Szkoła w Grandriver zawsze rządziła się swoimi prawami. Czarne mury budynku skrywały za sobą wiele mrocznych historii. Największą władzę miały tu pieniądze. To one wpływały na to, do jakiej grupy w hierarchii należałeś . Jeśli ich nie miałeś, musiałeś się podporządkować. Byłeś w całej grze tylko pionkiem. Nic nie znaczącym popychadłem, które wykonywało polecenia innych. Twoje zdanie, uczucia, wybory nie miały żadnego znaczenia. Twoim celem było tylko nie zgubienie w tym wszystkim siebie.
Ludzie byli fałszywi i podstępni. Każdy grał. Jeśli nie grałeś, przegrywałeś na starcie. To miejsce wysysało z ciebie życie. Karmiło się tobą i twoimi porażkami. Nikt nie chciał przegrać. Dlatego każdy dążył do mety.
Po trupach do celu.
Dzieci mafijnych bosów z całego stanu w jednym miejscu i w tym wszystkim ja.
Byłam najwyżej w całej hierarchii co oznaczało, że miałam pieniądze. Ale czy posiadałam coś poza nimi?
Cel.
Chciałam wygrać całą grę. Otrzymać wszystkie nagrody i bonusy całej rozgrywki.
Nie przewidziałam tylko jednego.
Pułapek i przeszkód. Kłód rzucanych pod nogi, które chciały mnie spowolnić. Ale czy im się udało?
Byłam silna i zawzięta. Nie oglądałam się za siebie i nie pozwalałam się rozproszyć. Nic nie było w stanie mnie spowolnić.
Poza nim.
~
Zapraszam na twittera: @invisibleformee
Będą się tam pojawiały zapowiedzi rozdziałów.
CZYTASZ
Young killers
Mystery / ThrillerŻycie młodych ludzi, żyjących pod presją niebezpiecznego świata. Krew, smierć i łzy, które są ich codziennością. „Tylko ja sprawie, że wygrasz wyścig z czasem"