Prolog

138 14 8
                                    

Szkoła w Grandriver zawsze rządziła się swoimi prawami. Czarne mury budynku skrywały za sobą wiele mrocznych historii. Największą władzę miały tu pieniądze. To one wpływały na to, do jakiej grupy w hierarchii należałeś . Jeśli ich nie miałeś, musiałeś się podporządkować. Byłeś w całej grze tylko pionkiem. Nic nie znaczącym popychadłem, które wykonywało polecenia innych. Twoje zdanie, uczucia, wybory nie miały żadnego znaczenia. Twoim celem było tylko nie zgubienie w tym wszystkim siebie.

Ludzie byli fałszywi i podstępni. Każdy grał. Jeśli nie grałeś, przegrywałeś na starcie. To miejsce wysysało z ciebie życie. Karmiło się tobą i twoimi porażkami. Nikt nie chciał przegrać. Dlatego każdy dążył do mety.

Po trupach do celu.

Dzieci mafijnych bosów z całego stanu w jednym miejscu i w tym wszystkim ja.

Byłam najwyżej w całej hierarchii co oznaczało, że miałam pieniądze. Ale czy posiadałam coś poza nimi?

Cel.

Chciałam wygrać całą grę. Otrzymać wszystkie nagrody i bonusy całej rozgrywki.

Nie przewidziałam tylko jednego.

Pułapek i przeszkód. Kłód rzucanych pod nogi, które chciały mnie spowolnić. Ale czy im się udało?

Byłam silna i zawzięta. Nie oglądałam się za siebie i nie pozwalałam się rozproszyć. Nic nie było w stanie mnie spowolnić.

Poza nim.

                                              ~
Zapraszam na twittera: @invisibleformee
Będą się tam pojawiały zapowiedzi rozdziałów.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 04, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Young killersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz