ROZDZIAŁ 2

182 18 9
                                    

×POV. DREAM×

obudziłem się przed mocny uścisk w talii. Mruknąłem niezadowolony i ostrożnie obróciłem głowę. Zobaczyłem Techno. Miał niespokojny wyraz twarzy, a z oczu ciekły mu łzy.

Ledwo co się obróciłem i już zacząłem go budzić. Już dobrze wiem, co mam robić w takiej sytuacji. Nieraz Techno miał koszmary przez swoje wybitnie trudne dzieciństwo.

Dave urodził się w dosyć biednej rodzinie. Mama zostawiła ich dla innego mężczyzny. Ma starszą siostrę- Dolores, której nie miałem okazji poznać i wygarnąć jej jak jej nienawidzę. Jego ojciec był alkoholikiem i często go bił, a Dolores albo się z tego śmiała albo pomagała ojcu. Ma też młodszą siostrę- Dianę. Jej także nie poznałem. Ale jeśli mógłbym spędzić z nią chociaż 5 minut, nie zwrócił bym się do niej ani razu po imieniu, tylko ciągle nazywał bym ją bohaterką. Kiedy Diana miała 8 lat, a techno 13 ojciec postanowił zakończyć życie Dave'a. Wziął rozbitą w pół butelkę po wódce i cisnął w Techno, ale nic się mu nie stało, bo Diana uchroniła swoim ciałem brata. Na szczęście przeżyła, ale  Techno został oddany do adopcji, bez możliwości kontaktu z biologiczną rodziną. Nowa rodzina zapewniła mu miłość i wsparcie, na jakie zasłużył, ale trauma nadal została.

Zacząłem nim delikatnie trząść i składać lekkie  pocałunki na jego twarzy, ale kiedy to po kilkunastu minutach nie przyniosło rezultatów póściły mi nerwy, a Techno dostał solidnie z liścia. Wstał natychmiast zdezorientowany.

- dzięki za obudzenie..- powiedział chowając głowę w zagłębieniu mojej szyi.

- nie ma za co- sprawdziłem godzinę na telefonie- jest 8:16- oznajmiłem- wstajemy?

- a zrobisz śniadanie?- spojrzał na mnie.

- zrobię-

- no to wstajemy!- nagle przypłynęła mu energia i szybko wstał. Zaśmiałem się.

Podeszliśmy do szafy i otworzyliśmy ją. Obydwoje szukaliśmy w niej czegoś, ale nie wiemy czego. W końcu wybrałem jeansowe ogrodniczki z długimi nogawkami i białą koszulkę.

Techno ubrał czarne, szersze spodnie jakby od garnituru i różowy sweter.

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Takie coś:

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~Takie coś:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~

Wziąłem szczotkę i zaczął układać swoje włosy. Następnie podszedłem do techno i zrobiłem to samo co z moimi włosami.

- dziękuję- powiedział szybko i delikatnie mnie pocałował.

- nie ma za co, idziemy na śniadanie?-

- jasne- otworzył drzwi od naszego pokoju i wyszliśmy.

Zeszliśmy na dół, do kuchni. Tam zobaczyliśmy dość niespotykany widok. Niniejszym George, Sapnap, Ranboo i Tommy trzymali jedną nogę na blacie, a ich miny mówiły dosłownie "nie chcę tego robić".

- co tu się dzieje?- spytał, tak samo zdziwiony jak ja, Techno.

- robią zakład kto dłużej wytrzymać w tej pozycji. Ja i bad pilnujemy żeby se krzywdy nie zrobili.- wyjaśniła Niki, z lekkim uśmiechem.

- AŁ! TO BOLAŁO!- wrzasnął na cały głos George.

- Jezu, Gogy, co się stało?- podbiegłem do chłopaka, który leżał na ziemi.

×NARRACJA TRZECIOOSOBOWA×

Sapnap się śmiał, Niki, Bad i Clay zmartwieni krążyli wokół George'a, a z Techno kipiało zazdrością na kilometr. Możecie spytać, oco był zazdrosny? Otóż gdyby to był ktokolwiek inny, sam by spytał, czy nic tej osobie nie jest, ale nie w przypadku George'a. I nie chodzi tu oto, że chłopaki się nie lubią, poprostu Dave'a bardzo irytuje, jak George podrywa Clay'a.

- Nic ci nie jest, George.?- spytał, bo tak wypada.

- nie, dzięki za troskę, kochani- uśmiechał się do wszystkich, Gogy.

"Atencyjna kurwa."- pomyślał Techno, otwierając lodówkę.

Po sekundzie dołączył do niego jego chłopak, pamiętając że obiecał mu zrobienie śniadania. Wepchnął się przed niego i zajrzał do środka. Wyciągnął jakieś składniki i masło. Posmarował kanapki masłem, nałożył różne warzywa, wędlinę, itp. i tak oto powstały "tęczowe kanapki"(nie gejowe- tęczowe 😗).

- proszę- powiedział stawiając przed Dave'em talerz z kanapkami.

- dziękuję, przyjacielu- uśmiechnął się sztucznie. Obojga to bolało. W planach mieli ujawnić swój związek już kiedyś, ale wciąż brak im odwagi.

- Dream, możemy pogadać na osobności?- spytał Sapnap, kiedy ich turniej dobiegł końca.

- jasne- wstał z krzesła i poszedł za przyjacielem.

Trafili do jego pokoju, w którym nikogo nie było poza nimi.

- co z tobą stary? - spytał na starcie.

- oco ci chodzi?-

- jakoś taki inny jesteś.. szczególnie przy Techno. Przy nim jesteś jakiś szczęśliwszy..-

- idź po Techno, niech tu przyjdzie.-

- po co on tu?-

- poprostu niech przyjdzie.-

Po kilku minutach Nick wrócił z Dave'em.

- powiedzmy mu.- powiedział odrazu Clay, kiedy Techno pojawił się w zasięgu jego wzroku.

- jesteś pewien?- spytał Dave.

- tak.- brunet delikatnie pokiwał głową, na znak, że się zgadza- ja i Dave jesteśmy razem od..-

- 3 lat- dokończył za niego jego chłopak.

- nie wierzę wam.- zaprzeczał Sapnap.

- mogę to łatwo udowodnić- niebieskooki przyciągał do siebie blondyna i mocno go pocałował.

Na ich nieszczęście do pokoju wszedł Karl.

- co do cholery?!- Krzyknął, a chłopaki oderwali się od siebie

- Karl my..-

- szczęścia kochani! Kto jeszcze wie??- no tak, Karl jest najbardziej pozytywną i otwartą osobą z chyba całego dsmp.

- tylko wy, i proszę, żeby tak zostało.-  Zwrócił się w ich stronę Techno.

- jasne!- Karl i Sapnap udali, jakby zamknęli usta na kłódkę. Jak dzieci.

W czwórkę opłacili pomieszczenie i udali się do salonu. Tommy i Tubbo leżeli "rozwaleni" na Ranboo, który próbował ich z siebie zrzucić. Phill wraz z żoną przytulali się i obdarowywali czułymi słówkami. Niki z Puffy i Eretem rozmawiali i malowali paznokcie. Reszty nie było.








To jest w cholerę nudne, ale nie wiem co mogą robić więcej 🤷🏼‍♀️

Miłego dzionka❤️❤️

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 16, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Summer with you. - DreamnobladeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz