POV jacob
koncert zaczyna się za chwilę ale czuje że coś się wydaży.kenji tak łatwo się nie poddaje.muszę mieć ich na oku.biorę gitarę i idę na scene.zaczeliśmy od Hero of our time potem You're Gonna Go far kid.gdy zaczeliśmy grać the phoenix wyczułem niebez pieczeństwo.była na dachu i szykowała się do trafienia w serenę.użyłem więc mocu by wytwożyć tarczę wokół niej.ona nie odpyszczała swozyłem swoje kolony by znią walczyły jason zrobił to samo.jest silniejsza niż myślałem.gdy piosenka się skończyła wywołałem latiosa.zabrał ich w bezpieczne miejsce.sami zeszlismy z sceny i polecieliśmy walczyć.dawaliśmy radę ale była za ślepiona więc była silniejsza.chciała ztrącić latiosa i przerobić serenę na naleśnik.
-jason wyżutnia-krzyknąłem.stwożył pazury i zmienił je w rakiety na które wskoczyłem i jechałem jak na rolka.uniosłem się nad pokemona i odbijałem noże którymi w nich żucała.
-latios w ląduj w lesie-powiedziałem pokemonowi.po wylądowaniu przywróciłem go do pokeballa
-Ok musicie uciekać i znaleźć jakieś shronienie-powiedziałem stanowczo
-a wy-zapytała serena
-my zrobimy łowy-powiedziałem aktywując maskę.odlecialem by pomóc reszcie
POV ash
Biegnę z serena przez las.oglądam się za siebie i widzę tylko eksplozje i starcia na miecze.biegniemy dalej do czasu gdy serena się potyka.-nic ci nie jest-pytam zmartwiony to wygląda poważnie
-tak ale nie dam rady biec dalej-powiedziała.nie mogę jej zostawić.biore ją na pannę młodą i uciekam.
Time skip(20 minut)
Po chwili biegu docieramy do jaskini i się tam zatrzymujemy.odkładam serene powoli na ziemię.widzę promień ktory ma udeżyc w serenę więc zasłaniam ją własnym ciałemPOV serena
Patrzyłam jak ash upada na ziemię.podeszlam na tyle ile mogłam.-serena kocham cię-powiedział I zamkną oczy.z daleka podeszła Kenji. Chciała jeszcze raz wystrzelic promień ale jason ją znokautował.zaczełam płakać.ash odszedł na zawsze.podeszli do niego jack i jacob.
-czas jest łaskawy-powiedział i zaczą wykonywać dziwne ruchy.gdy skończył ash zaczą otwierać oczy
-serena-powiedział gdy otworzył oczy
-ash-krzyknęłam przytulając go
-nie poświęcaj się więcej dla mnie-poprosilam
-a dla kogo innego miał bym to zrobić-odpowiedział zarumieniłam się.
-serena ja cie kocham-powiedział czerwony.moje największe mażenie się spełniło
-ja też cię kocham-powiedziałam i wciągnęłam go w pocałunek który odwzajemnił
YOU ARE READING
zmiana
Fanfictionpo spotkaniu w hoen ash dużo myśli o serenie.w tym czasie dołacza do nich nowy przyjaciel i wspulenie udają do hoen by zbadać okoliczne pokemony.co jeśli los znowu pchnie te dwójkę ku sobie