Słońce świeciło wysoko. Garnek przygotowywał się do pożarcia czternastej ofiary - była to Margarita.
-zjem cię! - powiedział srebrny garnek.
-AAAAAA!!!!! - powiedziała Margarita.Od tej tragedii minęło obecnie jedenaście lat - detektyw William Kupciak próbuje rozwiązać sprawę. Sprawca dla nich jest nieznany.
Trzeciego dnia śledztwa Kupciak natrafił na rozkładające się już ciało Margarity. Na jej łokciach malowaly się siniaki.Była zjedzona przez garnek koło niej leżał zjedzony garnek.
Detektyw William Kupciak stwierdził fakt że jeśli się oby dwoje.Garnek nagle ożył i zjadł jednego palca z stopy Williama Kupciaka. William uciekł trzy dni po tej sytuacji zamienił się w garnek.
-HAHAHHA!!! - powiedział Kupciak Garnek. -Teraz jestem garnkiem...
William udał się do pokoju, gdzie siedziala jego żona i dzieci.
-William? Siadaj, obiad gotowy. Zaraz, wyglądasz jak garnek! - jego żona krzyknęła.
-Pozegnaj się ze swoim losem!
Zjadł żonę i dzieci.
Żona i dzieci zamienili się w zjadające garnki po czym cała rodzina poszła na miasto aby zjeść innych.Koniec