POV: Kiru
Właśnie wracałam z parku do domu, byłam zaciekawiona dziewczyną którą przed chwilą poznałam. Wydawała się nie być za bardzo przejąta zdradom swojego chłopaka, nie to co ja. Ja nadal byłam w szoku, nie spodziewałam bym się czegoś takiego, lecz okazało się że był wielki dupkiem.Zauważyłam że jestem pod moim domem, wyciągnełam klucze z torebki oraz włożyłam odpowiedni klucz do zamka. Usłyszałam dobrze mi znany klik przy przekręceniu więc pociągnełam za klamkę oraz wszedłam do domu. Mieszkam w wielkiej willi moi rodzice byli bardzo zamożni oraz oboje są idealni, posiadanie takiej córki jak ja według nich jest chańbą, więc postanowili że kupią mi willę oraz będą wysyłać mi pieniądze na moje potrzeby. Nie mam przez to z nimi kontaktu ale w sumie mnie pasuje ponieważ zawsze ode mnie wymagali perfekcji.
Zamknełam zamek bo nie chcę by mi się ktoś tu włamałk, ściągnełam buty i rzuciłam torebkę obok kanapy oraz walnełam się na fotel. Po chwili zadecydowałam że idę do kuchni sobie zrobić jedzonko więc ruszyłam swoje tłuste dupsko z fotela żeby przejść jakże długą drogę z salonu do kuchni. Spojrzałam do lodówki by zobaczyć co mogę zjeść. Po chwili logikowania zadecydowałam że jutro idę na zakupy a dziś zjem płatki z mlekiem. Zaczełam szukać moich ulubionych płatków, zaraz znalazłam je w szawcę nad zlewem. Oczywiście jako debil zapomniałam wyjąć mleka z lodówki, więc wróciłam się do lodówki i wyjełam je z lodówki. Położyłam moje mleczko na stole obok płatków i wyciągnełam miskę i łyżkę z szafki. Wziełam płatki i nasypałam do miski po czym zalałam mlekiem (ALE DŁUGI PROCES KURŁA). Wziełam płatki i poszłam na kanapę i włączyłam telewizor.
Leciały wiadomości mówili o jakimś morderstwie. Mmmmm ale zajebiste informacje przy jedzenia - sobie pomyślałam.
Zjadłam poczym poszłam do kuchni i wstawiłam miskę i łyżkę do zmywarki. Zamknełam zmywarkę i poszłam walnąć się na kanapę. Podczas słuchania o tym jak to straszne są realia Polski i naszej policji że od 8 miesięcy szukają tego mordercy i nadal nie znaleźli, zadzwonił mój telefon. Szybko wyjełam go z torebki i odebrałam, nic przez chwilę nie słyszałam poczym usłyszałam zdeformowany głos mówiący " it's them" demonicznym głos powiedzał tylko to po czym był przeraźliwy krzyk pomieszany z piskiem. Byłam w cholerę przerażona, głos się rozłączył. Ja się trzęsłam jak galareta przez co telefon mi upad na podłogę. Telewizor się zepsuł i wyszła z niego czarna postać zaczełam krzyczeć.
Obudziłam się, to był tylko sen. Mimo to ciąglę serce mi biło jak szalone, jestem przerażona jak nie wiem co. Już wiem że dzisiaj sobie nie pośpię lecz jedyne co zrobiłam to szybko sprawdziłam czy drzwi są zamknięte oraz zasłoniłam wszystkie zasłony, poczym wziełam scyzoryk i latarkę oraz usiadłam na kanapie i czuwałam resztę nocy bez zmrużenia oka.
________________-_______-____________
456 słów kochani
CZYTASZ
~KOCHAJ MNIE ~
RandomLOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME! LOVE ME!