Ayano Aishi:
Techniczne spotkaliście się podczas gdy zrobiła ci zdjęcie. Dokładniejsze zapoznanie było gdy przydzielono was razem do projektu.- Cześć! Jestem (Y/n) Ito!
-Ayano Aishi, powiedz... Co myślisz o Taro Yamadzie?
-Nie w moim typie... A co?
-Nic nic!
Budo Masuta:
-Znajdź sobie w końcu przyjaciół!- Powiedziała twoja siostra Osana. Miała w sumie rację.-Ale ja nie wiem jak!
-To ci pomożemy! Hej Budo!- Krzyknęła Raibaru. Odwrócił się do nas czarnowłosy chłopak z opaską klubu karate.
-Tak?
-Możesz wziąć pod swoje skrzydła rodzeństwo Osany? My musimy coś załatwić!
-Dobrze!- Podszedł do was. -Jestem Budo Masuta!
-(Y/n) Najimi- odpowiedział*ś.
Osana Najimi:
Szł*ś korytarzem kiedy nagle wpadł*ś na kogoś, i ta osoba upadła. Była to piękna rudowłosa dziewczyna. Podał*ś jej rękę.-Przepraszam!
-Uważaj jak chodzisz! I-idiot*a...- Przyjęła twoją pomoc. I poszła. W twoim sercu wtedy zrodziło się jednak jakieś ciepło... (Zapomniałem wspomnieć- jesteś jak mamusia i siostra)
Taro Yamada:
Robił*ś patrol jak co dzień. Miał*ś też oko na dziewczynę imieniem Ayano. Podobno jest niebezpieczna... Nagle podszedł do ciebie chłopak.-Przepraszam... Ale widział*ś może gdzieś Osanę? Rudowłosa i powinna mieć książkę.
-Niestety nie...
-Dobrze dziękuję!
Hazu Kashibuchi:
-(Y/n)! Jakim cudem potargał*ś mundurek w 5 minut?!- Spytał się Fureddro (przewodniczący klubu fotograficznego).-Krzaki...
-Dobra... Idź go napraw... Inaczej nauczycielki nas zabiją...
Poszł*ś więc w stroju na w-f naprawić dziurę. Spotkał*ś tam chłopaka. Wyjaśnił ci jak obsługiwać się maszyną do szycia oraz jak się nie zranić. Polubił*ś go więc wymieniliście się numerami.
Kaga Kusha:
-Jeszcze raz... Po co mam iść do klubu naukowego?- Pytał*ś po raz setny.-Potrzebujemy naszego noża ale ktoś go tam zostawił- Powiedział Shin patrząc na Chojo.
-No przepraszam!- odparł. W sumie jak nikt nie patrzył to ten klub był prawie normalny.
Ostatecznie poszł*ś na drugie piętro. Nikogo tam nie było więc chciał*ś po prostu wziąć nóż i pójść kiedy nagle ktoś cię zatrzymał.
-Co tu robisz?- Był to białowłosy chłopak.
-Ja tylko po rytualny nóż...- powiedział*ś bez emocji.
-No tak... Ktoś miał po niego przyjść... Ale po co on wam?
-Chcemy przywołać demona... A wy co tu robicie?
-My robimy eksperymenty! Ja w szczególności bo chcę zapanować nad światem!
-Użyj demona i po kłopocie...
-A jakby się mnie nie słuchał?
-To weź takiego którego głównym grzechem jest lenistwo. Zrobi wszystko bylebyś dał mu spokój.
-W sumie...
Tymczasem waszej rozmowie przysłuchiwali się inni członkowie klubu naukowego...
Info-Chan:
Na twój telefon przyszła wiadomość."Uważaj na Ayano Aishi"
Odpisał*ś:
"Czemu? I kim jesteś?"
Odpisał lub odpisała:
"Zaufaj mi..."
Oka Ruto:
-Podobno w łazience jest duch.- Usłyszał*ś jak przechodził*ś. Zobaczył*ś klub okultystyczny który ze sobą rozmawia.-Bo jest! Ostatnio ją tam widział*m!- powiedział*ś a uczniowie się zainteresowali.
-Na serio?- spytała się ciebie dziewczyna z czerwoną opaską na ramieniu.
-Tak! Jak chcecie to was przedstawię! Przy okazji (Y/n) Kusha.
-Oka Ruto.
Megami Saikou:
Kiedy miał*ś 9 lat (żeś z pomostu spadł XD) poszł*ś z mamą na plac zabaw. Spotkał*ś tam dziewczynkę o imieniu Megami. Dokładniej to ona rzuciła przez przypadek w ciebie wiaderkiem...Kokona Haruka:
Miał*ś 13 lat kiedy ktoś wprowadził się do domu obok. Więc ty, mama i twoja przyrodnia siostra poszłyście odwiedzić nowych sąsiadów. Poznał*ś tam swoją sąsiadkę i późniejszą sympatię o imieniu Kokona. Byliście potem przez jakiś czas parą a potem zostaliście wrogami. Lecz los chciał...-JAK TO GRAM ROMEO?!- Krzykł*ś.- Jak ona gra Julię to ja odpadam!
Tak. Jakimś cudem Kokona dostała główną rolę.
-Proszę cię (Y/n)! Wiem, że jej nienawidzisz ale zrób to dla sztuki!- Błagała cię siostra.
-Kokona! To dla sztuki!- Błagał Riku.
-No dobra- mruknęła.
-Skonam przez to ale niech wam będzie...
____________________________________________
Przepraszam za brak rozdziałów! Mam nadzieję, że ten wam się spodoba! Miłego dnia/wieczoru/nocy!