UwU

109 5 1
                                    

Późnego popołudnia grupa YFL spacerowała po lesie i nagle coś usłyszeli w krzakach.
-Ej tam coś jest- powiedzał Merghani.
-Ty no- zgodził się Dzinold.
-Trochę dziwne,chodźmy to sprawdzić --powiedzał Multi.
YFL podeszli do krzaków i zobaczyli......Jednorożca.
-Co to wutef-zapytał Mork.
-To jednorożec jest-odpowiedzał Dzinold.
Nagle jednorożec przemówił.
-Witajcie,jam jest Bożydar-powiedzał jednorożec.
-Siema Bożydar- przywitał się grzecznie Multi.
-Co tu robisz Bożydar?- zapytał się Mork.
-Szukam mojej mamusi.q
-Ooo możemy ci pomóc?- zapytał Merghani.
-Jasne- odpowiedzał Bożydar.

Po długim szukaniu mamy Bożydara przez YFL usłyszeli
"Plecak pełen ceshu wypełniony aż po brzegi auto pędzi samo zmienia biegi".

-Słyszycie to?- zapytał Dzinold.
-No- odpowiedzał Mork.
-Ten dźwięk pochodzi z za tych drzew -powiedzał Multi .

Gdy grupa wraz z mistycznym zwierzęciem,dotarła za drzewa zobaczyła...różowego króliczki,jakiegoś chłopa,krzesła,stół i rozłożone na nim rzeczy do herbatki.

-OOO- wydarł się Merghani
-Dlaczego ty się tak drzesz?-spytał zbulwersowany Mork.
-No bo tam jest mój Tato... 10 lat go nie widzałem.
- Że ten różowy królik?-zapytał Multi.
-A gdzie tam,ten człowiek to mój Tato.
-Aaa okej teraz ma to sens.
-Witam,widzieliście może mamę tego tutaj Bożydara?-zapytał Dzinold.
-Że takiego dużego jednorożca?- zapytał Króliczek.
-TAK- krzyknął Bożydarek.
-No to widzieliśmy, urzycziliśmy jej miejsca za domem,do spania- kiedy to powiedzał na różowy domek.

-No to co Bożydar,idziemy?- zapytał Mork.
-TAK.
-No to chodź- powiedzał Multi.

Kiedy YFL i jednorożec poszedli za domek, zobaczyli tam jednorożlice. Bożydar po zobaczeniu mamy,podbiegł do niej i przytulił ją.

                                           KONIEC

                               

To był wyjątkowy dzień (One Shot)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz