Młoda omega, Izuku Midoriya, obudził się późno w nocy. Skulił się na swoim łóżku i nie mógł się ruszyć z powodu przeszywającego go bólu. Jego mama, przebudzona przez zaskakująco słodki zapach w domu, który nie wróżył nic dobrego, postanowiła sprawdzić co się dzieje z jej synem.
Zapukała do białych, drewnianych drzwi, na których był napis "Deku". Nie słysząc żadnej odpowiedzi, ostrożnie uchyliła drzwi i wyjrzała w poszukiwaniu jej syna. Zauważyła zielono-włosa kulkę na łóżku, która zwijała się z bólu. Podeszła do niego i delikatnie pogłaskała bo po głowie. Izuku czując dotyk na swoich włosach, spojrzał w górę. Dostrzegł twarz starszej kobiety, która patrzyła na niego z współczuciem.
-Potrzebujesz czegoś, słońce? - Zapytała Inko z wyraźnym współczuciem.
-Mogłabyś mi przynieść jakieś tabletki na ruje, mamo? Proszę - poprosił z łzami w oczach. Jego matka pokiwała twierdząco głowa i wyszła z pokoju.
Izuku był naprawdę jej za to wdzięczny. Przez ból w podbrzuszu i chęć posiadania swojego maty przy sobie, by mu pomógł i kochał się z nim była ogromna. Zielono-włosy uważał, że na takie rzeczy za wcześnie. Miał dopiero 17 lat, a jego mate 19. Właśnie, jego mate. Jego alfa nawet o tym nie wie, a dlaczego? Są przyjaciółmi od dzieciństwa. Od kąd Izuku dowiedział się, że jest omega, zaczął przyjmować suplementy, które miały zapobiec wydzielania przez niego zapachu omegi. Tylko, że tych tabletek jest jeden, ogromny minus. Gdy ma ruje, jego zapach jest nadzwyczajnie ostry i sięga na dłuższą odległość. No ale wracając, jego mate jest jego przyjacielem, a Izuku bał mu się o tym powiedzieć, bo uważał że go wyśmieje i zniszczy ich relacje.
Prawda jest zupełnie inna.
Bakugou Katsuki, bo tak ma na imię jego mate, czuje coś do niego. Sam nie wiedział na początku o co chodzi. Dopiero po dłuższym czasie blondyn zrozumiał, że jest o niego cholernie zazdrosny, chce mieć ciągle go przy sobie i zbyt bardzo się o niego zamartwia.
Katsuki nie wiedział jak mu o tym powiedzieć, co jest bardzo dziwne. Zawsze mówił to co myślał, co uważał. Nie zważał na uczucie innych, chyba że to tyczyło się Zielono-włosego.
Matka Izuku wróciła do niego i podała mu tabletki z ciepła herbata. Dała również tabletkę uspokajającą, by szybciej zasnął i się nie przebudzał.
-Izuku, dzisiaj nie wrócę na noc do domu, więc nie otwieraj żadnej alfie drzwi, dobrze? - Spojrzała na niego z troska. - Uważaj na siebie, pisz jakby coś się działo, a zwolnię się dla ciebie z pracy. - Powiedziała i ucałowała syna w czoło, po czym wyszła z pokoju.
Jego matka dużo pracowała, chciała by jej syn miał jak Najlepiej. Izuku jej naprawdę za to dziękował, jednak uważał, że zbyt dużo pracuje. Gdyby mieli troszkę mniej pieniędzy nic by się nie stało, starczyłoby na to, co jest im potrzebne, jednak Inko chce zapewnić im życie w dostatku.
Gdy leki zaczęły działać Izuku zasnął.
--
Obudził się jakoś po 16.30, zerknął w telefon i zauważył nieodebrane połączenia i wiadomości od jego mate.
-Gdzie jesteś?
-Dlaczego nie ma cie dzisiaj w szkole?
-Coś się stało?
-Przyjść do ciebie po szkole?
+32 wiadomości.
Zobaczył, że wiadomości zostały wysłane rano i o 15.42, co znaczyło, że zapewne blondyn już zmierza w stronę jego domu i zaraz będzie.
Midoriya pomimo bólu jaki czuł, pospiesznie wstał z łóżka i skierował się w stronę kuchni. Musiał jak najszybciej wziąć tabletki na ruje i zapach. Bał się, że Katsuki odkryje jego sekret.
CZYTASZ
I'm beggin', beggin' you / bakudeku / ONE SHOT
RomanceMidoriya, ukrywa przed wszystkimi swoją wilcza naturę. Pewnego dnia, gdy dostał ruję jego przyjaciel postanowił go odwiedzić. A jako, że miał klucze do domu omegi...