Każdy pewnie mnie teraz przeklina i chce zabić.
- Wstawaj leniu śmierdzący - Z snu wybudził mnie głos Tylera.- Wstawaj! - Powinnam założyć listę i dopisywać tam sytuacje, które zmotywują mnie do morderstwa Tylera.
- Idź - Powiedziałam jeszcze zaspany głosem. - Kto cię w ogóle wpuścił?
- Twoja mama. Wstawaj musisz mi pomóc w zakupach ma imprezę.
Niechętnie wstałam z łozka z jękiem. Podeszłam do szafy i nie przejmując się obecnością Tylera rozebrałam się i wybrałam ubrania, w którym spędzę dzisiejszy dzień. Między nimi znalazły się brązowe, proste spodnie i kremowy top.
- Nie mogłeś wsiąść Adele lub Tiffany, lub jakiś chłopaków? Tylko musiałeś mnie budzić. - Odezwałam się z pretensją do chłopaka.
- Tiff z Jakem pojechali za miasto po jakieś dekoracje, a Adele z Erinem pojechali uzgodnić wszystko z Mattem.
- Jedź sam jeszcze nawet nic nie zjadłam. Nie będę odrazu jechała na jakieś zakupy, a tak poza tym nie idę na tą imprezę.
Do mojego kompletu wzięłam brązową opaskę na włosy.
- Idę się przebrać. - Powiedziałam nie zadowolona, że nie mogę dzisiaj dłużej pospać.
- Czekam na dole. - Tyler oznajmił
- Za chwilę przyjdę.
Ubrałam się gdy drzwi za Tylerem się zamknęły. Oprócz ubrania się, poszłam do toalety i umyłam się. Nie maluje się jakoś mocne, jednak trochę makijażu się przyda.
Po chwili przygotowań zeszłam na pierwsze piętrowy
- Tyler poszedł do Auta. - Oznajmiła mi mama.
- Wiem, ale dzięki idę do niego.
- Przyjdzie później Tyler coś zjeść?
- Zajęci jesteśmy imprezą bo jest już jutro, ale dziękuje - Ucałowałam moją mamę w policzek i wyszłam.
- Ile można było na ciebie czekać. - Jak zawsze Tyler miał focha.
- Gwiazdy zawsze przychodzą ostanie.
- To czekamy jeszcze na kogoś? - Zapytał Tyler.
Tak, właśnie się spytał czy na kogoś czekamy po tym jak mu powiedział by poszedł z kimś innym.
~~
Po czasie zajętym na zakupach pod kaprysem Tylera wybraliśmy się do jakiś knajpy na śniadanie. Z okazji, że ja po prostu nie mam ochoty dzisiaj jest to tylko Tyler zamówił jedzenie.- Uwielbiam je!! - Powiedział chłopak z pełną buzią naleśników.
- Połknij! Wiesz jak nie nawidzę, kiedy ktoś mówi z pełną buzią.
Tyler wziął jeszcze więcej do buzi i zaczął gadać jakieś wymyślone wyrazy.
- Cześć - Usłyszałam głos jakiegoś chłopaka. Spojrzałam na źródło głosu i to był przeciętny szatyn - blondyn z niebieskimi oczami i wąsem.
- Słucham? Potrzebujesz czegoś? - Zapytałam chłopaka, który swój wzrok skierował akurat na mnie.
- A siedzę w tamtym stoliku - Powiedział machając ręką. - i sobie stwierdziłem, że przejdę się do ładnej dziewczyny, która tu siedzi- widziałam na sobie wzrok Tylera i jakiegoś cymbała.
- Słuchaj blondynie, nie wiem co masz w łbie, aby podchodzić do jakieś laski jak obok niej siedzi jakiś chłopaka - pokazałam na Tylera - Śmiesznie by było jakby się okazało, że to mój chłopak. Nie uważasz?
![](https://img.wattpad.com/cover/306909869-288-k298668.jpg)
CZYTASZ
Nigdy o tobie nie zapomnę
Teen FictionMelissa Williams dziewczyna kojarzona tylko z uśmiechem na twarzy i miłą atmosferą, która od niej bije. Czy jest osoba, która ją zna i powie, że dziewczyna nie tętni życiem? Nie No właśnie... Lisa posiada kochających ją rodziców i przyjaciół, który...