~"1"~

39 2 0
                                    


|Następnego dnia Kim poszła do szkoły, na samym wejściu szkoły młodsza ale wyższa, powitała ją z jej  ślicznym uśmiechem słodszym niż kilogramy cukru|

- Hejka jiwoo, wyspałaś się?-zapytała

-Witaj Sooyoung, i tak wyspałam się

-Czemu zawsze jesteś taka oficjalna, ja Yoon Sukyeol Jestem? 

|naszą konwersacje przerwał dzwonek wołający na zajęcia, pożegnałam się z wyższą i poszłam na zajęcia, i na ironie losu pierwsza moje znienawidzona całym umysłem Chemia, nie lubiłam i nie rozumiałam jej, więc wolałam rysować albo uczyć się czegoś innego, Zaczełam rysować bezdomnego Kota który często przechadzał się przy naszej szkole, to nie było dla nikogo nic nowego że bezdomne zwierzęta chodzą przy szkole albo przy innych zaludnionych miejscach, to był przecież Seoul najdroższe miasto i stolica Koreii, może ludzą nie starczyć na jedzenie albo nie mają na je czasu i wyżucają je na ulice albo zwierzęta same uciekają, na szczęście ludzie dokarmiają albo je przygarniają, też bym chciała ale nie mogę, mama je uważa za ochydne i brudne stworzenia, nienawidzie tego|

-Jiwoo czy będziesz taka miła przestaniesz mnie ignorować, i łaskawie odpowiesz na moje pytanie?- powiedział poddenerwowany nauczyciel chemii

- t-tak, ale może pan powtóżyć pytanie?- spytałam spłoszona

-ile gram pierwiastka pozostanie po 10 dniach jeżeli jego okres połowicznego rozpadu wynosi 5 dni a próbka począdkowa miała 20 gram?- czytał pytanie z książki

|z opresii wyrwał mnie dzwonek, wybiegłam jak poparzona z klasy i wyszłam przed szkołe|

-----------

kolejny rozdział ;)

let me kiss ya slowly||chuuves||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz