2.Prawda o Grace

8 1 0
                                    

Artykuł był pod nazwą. "Kim jest Grace Janvis czyli dziewczyna z fioletowymi oczami?". Ręce strasznie zaczęły mi się trząść bo nigdy nie podawałam nikomu mojego nazwiska oprócz Jane i Natalii. Przewinęłam na dół i przeczytałam szokującą wiadomość.

Grace Janvis kiedy miała 2 miesiące została porwana z krainy Hromia najprawdopodobniej przez sprzątaczkę. Porwała ją dlatego , bo Grace gdy będzie 18 lat będzie mogła władać mocami i
wtedy ona jej je zabierze. Grace jeśli to czytasz uciekaj! przeczytaj mój nick,napisz do mnie, a ja podam ci mój adres zamieszkania. Pomogę Ci.

                                                                           GAVIL62
-Zaraz ,zaraz... To nie może być prawda!- gdy wypowiedziałam te słowa usłyszałam kroki mojej mamy , która właśnie wchodziła po schodach i zmierzała w stronę mojego pokoju.

-Grace mogę wejść?- zapytała moja Mama
- Tak możesz.
-Wróciliśmy właśnie z tatą z zakupów i coś ci kupiliśmy. Chciałam ci także przypomnieć , że za 4 dni masz urodziny. Grace dlaczego
masz taką minę?
- Czy to prawda, że jestem zaginioną księżniczką? Porwałaś mnie!
I chcesz zabrać moje moce o których nawet nie mam pojęcia! Jak mogłaś mnie okłamywać przez 18 lat.. Pewnie teraz będziesz udawała że kłamie albo że sobie coś wymyśliłam ale ja wiem, że to prawda!

-O czym ty mówisz? To bzdury!
-Bzdury? W takim razie dlaczego zawsze gdy pytałam się ciebie
czemu mam fioletowe oczy to omijałaś ten temat i miałaś minę jakbyś nie wiedziała co powiedzieć? Przestań już kłamać bo to żałosne!
-Dziewczyny wyjdźcie proszę bo mam do pogadania z moją córką- .Moje przyjaciółki wyszły a moja "mama" złapała mnie mocno  za rękę przyciągnęła do siebie.
-Słuchaj.. Tak porwałam cię. Ja byłam sprzątaczką. Nawet nie wiesz jaką ty masz moc i dzięki temu że już niedługo będziesz miała 18 urodziny i ją uwolnisz mi ją oddasz!
- Nie! Nie oddam ci jej! Uciekam z domu i wracam do Hromii! A ty zostaw mnie w spokoju- Krzyknęłam i wybiegłam z pokoju.
-Natalia, Jane uciekamy! - powiedziałam do koleżanek i szybko wyszłyśmy z domu.
Zaczęłyśmy biegać. Biegałyśmy ile mogłyśmy i w końcu nam się udało dotrzeć do domu Jane. Obróciłam się i zauważyłam sprzątaczkę , która za nami biegła , ale udało nam się wejść do środka.
- Słuchajcie. Musimy pójść do tego Gavila. Jane masz może 3 plecaki?- zapytałam
-Tak mam- powiedziała Jane i poszła po plecaki.
Ja za to wchyciłam za mój telefon i napisałam do Gavila62.

                                          GAVIL62

GRACEE_<3
Hej  mam nadzieję że uwierzysz ale chyba
Ja jestem tą zaginioną księżniczką.

                                                                                         GAVIL62
                                                     O nareszcie! Dobra słuchaj mamy
                                                    Bardzo mało czasu. Mój adres to
                                                Ul. Ksawerego 6. Ważne byś przyszła
                                                tam sama nikogo tam z tobą nie
                                                 moze być. Kiedy tam już będziesz
                                                 wejdź na trzecie piętro i pójdź do
                                                  pierwszego pokoju po lewej stronie.
                                               

- Słuchajcie bardzo was przepraszam ale muszę iść
tam sama.- powiedziałam z zawiedzioną miną moim
przyjaciółkom.

Moje przyjaciółki na szczęście to zrozumiały i następnego dnia wyruszyłam sama. Była jakaś 6.00 rano wstałam tak wcześnie bo piechotą były tam jakieś 2 godziny. Ubrałam się szybko w ubranie Jane( nocowałam u niej) wzięłam plecak i już miałam wychodzić ale na wszelki wypadek zajrzałam przez okno. Uklękłam na wypadek gdyby sprzątaczką miała mnie zauważyć.
Na szczęście nikogo nie było więc wyszłam i odpaliłam GPS. minęło jakieś 30 minut i odpoczęłam na jakieś 5 minut i przy okazji zjadłam batona bo nic nie jadłam. Jakoś  o 8.13 udało mi się już dotrzeć do domu Gavila. Wyglądał jak jakiś opuszczony. Stałam przed domem jakieś 10 min myśląc czy przypadkiem nie pomyliłam domów, ale w końcu weszłam. W środku było zimno i strasznie smierdzialo martwymi myszami. Chodziłam chwile po domu i znalazłam drewniane schody które były krzywe i się łamały więc musiałam uważać jak tam wchodziłam. Kiedy weszłam na 3 piętro zgodnie z poleceniem skierowałam się w lewą stronę i weszłam do pierwszego pokoju. Nie było w nim nic oprócz stołu, na którym leżała żółta kartka. Nie powiem miałam gęsią skórkę i czułam się trochę jak Alicja z krainy czarów. Podeszłam do stołu i sięgnęłam po kartkę. Był tam jakiś obrazek i napis na dole:
                                      
  

 Był tam jakiś obrazek i napis na dole:                                         

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                                   

                 Widzisz zapewne drzwi patrz na nie uważnie
                przez 10 sekund.

Zgodnie z wiadomością patrzyłam na drzwi przez 10 sekund jednak nie wiedziałam jak to ma zadziałać aż nagle poczułam że słabne i zaczęła mnie boleć głowa i po chwili urwał mi się film


Cześć ogólnie to przepraszam za nieaktywność ale teraz bedą częściej rozdziały

                                     

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 24, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fioletowe OkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz