Właśnie zaczynaliśmy przygotowania do lantern rite'a mimo iż do owego święta zostały jeszcze 3 dni, byłam obecnie na Jade Chamber, ponieważ moja dobra przyjaciółka Ningguang chciała ze mną omówić kilka rzeczy.
Ningguang- Chciałabym ci powiedzieć iż jako jedyna z nas oprócz Ganyu, która obecnie ma wolne, masz jakieś kontakty z Adeptusami, to czy mogłabyś zaprosić ich na święto latarni? Oczywiście wielki Yaksha też może przyjść jeżeli będzie miał czas. - zaczęła wpatrując się w tym samym czasie w drzwi wejściowe jakby na kogoś czekała.
Jestem tak samo jak Yanfei i Ganyu pół człowiekiem i pół adeptusem, bardziej wolę żyć w świecie ludzi no ale do adeptusów też czasami wpadam, przeważnie żeby sprawdzić czy się nie pozabijali.
Nagle owe drzwi się otworzyły a w nich ujrzałam...Beidou?! Chwila co ona tu robi myślałam że miałyśmy rozmawiać tylko we dwie. - pomyślałam ze zdziwioną miną, musiałam teraz wyglądać naprawdę głupkowato.
Beidou- Ayo! Przesuńcie się. - powiedziała po czym szturchnęła Milelithów z łokcia uśmiechając się przy tym zwycięsko, za nią szedł jakiś chłopak? Jeszcze lepiej brakowało nam tutaj akurat towarzystwa.
Ningguang- Oh, Beidou jesteś w końcu właśnie na ciebie czekałyśmy zaraz kto jest za tobą?
Beidou- Spokojnie Ning, to jest Kazuha biedak uciekał przed vision hunt decree to pomyślałam że - Nie było jej dane dokończyć ponieważ Ningguang jej przerwała.
Ningguang- Pomyślałaś że go przygarniesz...ah Beidou zawsze masz jakieś głupie pomysły. - powiedziała zażenowana.
Beidou- Zaraz przypomniało mi się że mówiłaś coś o czekałyśmy na ciebie? Myślałam że miałyśmy rozmawiać tylko no wiesz we dwójkę.
Ningguang- Tak czekałyśmy z Y/n, mówiłam ci również że sytuacja jest poważna i potrzebujemy każdej pary rąk gotowej do pomocy.
Y/n- Sytuacja jest poważna? Mi czegoś takiego nie mówiłaś, w takim razie powiedz mi teraz wprowadź mnie w tą sprawę o której jeszcze nie wiem.
Ningguang- Słuchaj mam złe przeczucia co do tegorocznego festiwalu dlatego potrzebuje więcej ludzi, tych z wizją i tych bez oraz adeptusów. - powiedziała zaniepokojonym głosem.
Jak widzisz chmury tworzą się nad Liyue od kilku dni i to jest zły znak, nawet Beidou zauważyła coś niepokojącego na morzu. Musimy być więc gotowi na wszystko nawet najgorsze.Y/n- Okej...to ja lecę po adeptusów tylko z Yakshą będzie trudniej ponieważ nie mam żadnych kontaktów z nim, zapytam się innych czy mogliby mu przekazać.
Ningguang- Poczekaj zanim pójdziesz proszę nie mów im o tym jaka jest sytuacja po prostu ich zaproś.
Y/n- Dobra spokojnie, narka. - powiedziałam wychodząc z Jade Chamber i udając się w stronę gór, gdzie przebywały adeptusy.
Kiedy dotarłam na początku poszłam do Cloud Retainer i zauważyłam że każdy tam już był jakby na mnie czekali podeszłam więc do stolika i zaczęłam
Y/n- hejj wszystkim mam takie pytanie. - powiedziałam uśmiechnięta.
Cr- Oo Y/n przyszła, dziecko co ciebie tutaj do nas sprowadziło- powiedziała.
Jeżeli przyszłaś do Shenhe to jest teraz w Liyue więc tam powinnaś ją znaleźć.Y/n- Otóż przyszłam was zaprosić na święto lantern rite uh w tym roku mamy pokazać nasze silne więzi z Adeptusami i innymi takimi jak Yakshe. Dlatego czy bylibyście w stanie się z nim skontaktować?
Nagle poczułam coś za mną i usłyszałam dwa znane mi głosy jeden był niższy a drugi był jakby zachrypnięty.
---------------------------------------------------------
Hejka jak sądzicie kim mogą być te dwa głosy? Mam nadzieję że podoba wam się jak na obecną chwilę książka, pomysł na nią zaczęłam mieć po archon questcie 2.7 i wsm od 1 reruna Xiao. I xiao_tanczy_na_stole powiedziała mi że mam ją zrobić więc no hehe dedykuję ją tobie.Ps. Rozdział z Ayato x reader może się dzisiaj pojawi :3
---------------------------------------------------------
CZYTASZ
Nie jesteś potworem | Xiao x reader |Zawieszone|
FanfictionXiao jest cool, opis będzie kiedyś.