~ ℝ𝕠𝕫𝕕𝕫𝕚𝕒ł 𝟚 ~

22 2 0
                                    

Katarzyna wyszła z mieszkania i szła do teatru ,,Modna" i idąc chodnikiem, spotkała swojego crusha więc podeszła do niego i zaczęła konserwację  

-hej

- cześć 

- jak ta u ciebie Filipie?

-dobrze a u ciebie Kasiu?

- też dobrze 

- a o czym będziemy mieli tą próbę 

- ,,Zemsta" Aleksandra Fedry 

- okej dziękuję 

*Katarzyna weszła w biegu do teatru i poszła do swojej przebieralni*

*patrzy w scenariusz*

-jestem Klarą, okej więc trzeba się przebrać i wyjść na scenę ćwiczyć 

*przychodzi do niej scenarzysta*

-Kasiu nie przebieraj się 

-dobrze 

*scenarzysta wychodzi* 

*Kasia bierze scenariusz i idzie na scenę* 

*wchodzi na scenę*

- kto ma Wacława *pyta się* 

- ja *odpowiada jej Filip* 

-dobrze 

*myśli Kasi* - to będzie ciekawie i to bardzo 

*wchodzi na scenę ze stresem* 

*scenarzysta siedzi i mówi*

- możecie zaczynać 

*na scenie jest sztuczny mór  i budynki* 

Kasia jest bardzo zestresowana bo jej marzenie występuję jako Wacław ze Zemsty

*próba się rozpoczęła*

*Filip jest oparty o mór i Kasia podchodzi i zasłania mu oczy* 

-Bliskie nasze pomieszkania, Bliższe serca a przecie tak daleko na tym świecie 

-Jakież dziś nowe żądania, chmurzą  jasność twego czoła nigdyż granic, nigdyż miary nicże wstrzymać cię nie zdoła nawet miłość twojej Klary? 

-Widzieć ciebie jedną chwilę,  potem spędzić  godzin tyle bez twych oczu, twego głosu... I mam chwalić hojność losu ?

-Jakie były twe wyrazy, gdyż zeszliśmy się na krużganku?

-Pozwól, droga, siebie kochać. Z mną miłością stanę w niebie, będę żył rozkoszą!

*scenarzysta im przerwał*

-stop, cudownie wam poszło możecie już iść do domu bo jest już o 17-tej 

-dobrze 

*odpowiadają razem, żegnają się i wychodzą z teatru i idą do swych domów*




Kolejny rozdział za tydzień w piątek

Pozdrawiam 

Diva Katarzyna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz