Suprise Bunny

304 19 3
                                    

Taehyung zapragnął spędzić pierwszy raz święta z chłopakiem, którego kochał. Rodzina nie mogła przyjechać, ponieważ mieszkali bardzo daleko a Jeongguk był za granicą na spotkaniu biznesowym. Miał wrócić dzień przed wigilią, więc Taehyung postanowił spożytkować ten czas, jaki miał na przystrajaniu mieszkania i gotowaniu. Co z tego, że do powrotu Jeona został tydzień wolał mieć wszystko przygotowane. Tego dnia postanowił się wybrać na zakupy spożywcze by zacząć gotować miał w planach również przygotować ulubione danie Jeona, na które potrzebował składników jak i na wigilijną kolację oraz wypieki. Postanowił przed wyjściem zadzwonić do Jina i Jimina z zapytaniem czy chcą się wybrać z nim na te zakupy. Oczywiście zdawał sobie sprawę, że po zakupach skończą w galerii, ale nie przejmował się w końcu wieczorem miał rozmawiać z ukochanym, więc nic nie było w stanie mu zepsuć humoru no chyba, że spotka Sehyuna wtedy to będzie źle. Chłopacy się zgodzili, więc za dwadzieścia minut mają się wszyscy spotkać w centrum. Tae postanowił się zebrać i pojechać na miejsce, bo wiedział, że przez centrum może być problem z dojazdem. Jadąc na umówione miejsce nucił melodie z radia, gdy dojechał ujrzał rudowłosego chłopaka, do którego podszedł. – Hej długo tu jesteś? – Zapytał z lekkim uśmiechem. – Niedawno przyszedłem Jin się może troszkę spóźnić. – Zaśmiał się obejmując Taehyunga na przywitanie. Przyjaciele stali tak przez dobre kilka minut rozmawiając o bzdetach, gdy przed nimi zjawił się Jin. – Wybaczcie te spóźnienie, ale był problem z zaparkowaniem.

- Spokojnie – rzucił Jimin uśmiechając się przy tym – Tae chce jakiś prezent dla swojego kochasia. – Zaśmiał się serdecznie.

- Jimin! – Wrzasnął Taehyung zwracając tym uwagę kilku osób.

- No już, już – parsknął – chodźmy, bo zimno. – Zmienił temat, na co Jin się zaczął śmiać. Weszliśmy do środka by zacząć się rozglądać za prezentem dla Jeona.

- Ej Tae! Mam chyba pomysł. – Powiedział śmiertelnie poważnie Jin, na co Taehyung pobladł i zaczął w duchu błagać by to nie było nic durnego. – Jaki? – Zapytał niepewnie a gdy zobaczył uśmiech Jina wiedział, że mógł nie pytać. – Kup strój seksownego króliczka i ugotuj mu w tym kolację, gdy wróci.

- To nie jest głupie! – Wyszczerzył się Jimin. – Obieramy kierunek sex shopu. – Taehyung patrząc na zadowoloną z siebie dwójkę złapał się za głowę mając ochotę zapaść się pod ziemie.

Całe życie z debilami prawda?

- To jest głupie. – Burknął Tae, na co reszta się zaśmiała. – Jak wy to myślicie, co? Że założę na siebie strój króliczka i jak gdyby nic zrobię mu kolację wigilijną?

- Tak. – Powiedział Jimin zacierając ręce – to jest kurwa plan zbyt idealny. Jak zobaczy cię w takim wydaniu to mu się odechce gdziekolwiek wyjeżdżać. – Dodał pewnie, po czym wszedł do sklepu.

❄️ ☃️

Po zakupach cała trójka pojechała do Tae by powoli zacząć wszystko szykować na wigilię. Od dekoracji po ubranie drzewka aż do zabawy w kuchni przy przygotowywaniu jedzenia. Finalnie cała boska trójka skończyła w salonie przy butelce wina.

- I wtedy właśnie Yoongi stwierdził, że nie chce mieć dzieci w formie psów i w ten oto sposób mamy dwa koty. – Powiedział pijacko Jimin rozbawiając swoje towarzystwo.

- To są jakieś formy tych zwierząt? – Zapytał nagle Jin poważniejąc.

- Robią ich odlewy wsadzają baterie turbo w dupy żeby zatruwały ludziom życie jak wy mi czasami. – Parsknął Tae.

- Naprawdę?! – Krzyknęli obaj, na co Taehyung uderzył się otwartą dłonią w czoło.

- Nie! – Westchnął ociężale – jesteście takimi kretynami.

Suprise Bunny (Taekook) ONE SHOTOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz