pierwsze spotkanie

1 1 0
                                    

Poniedziałek, 01/04/2017
O godzinie 7.15 zadzwonił mój budzik. Strasznie nie chciało mi się wstawać, jednak musiałam się zmusić z powodu dzisiejszego rozpoczęcia roku szkolnego. Szukałam mundurka 15 minut, i przez to nie zdążyłam zjeść śniadania, bo zorientowałam się, że za 10 minut rozpoczyna się ceremonia. Zaczęłam biec z prędkością światła wzdłuż ulicy, aż tu nagle zderzyłam się z kimś. Po mundurku poznałam, że uczęszcza on do tego samego liceum co ja. Wpadliśmy na siebie. Po tym upadku zdarłam sobie kolano, jednak to nie miało zbyt wielkiego znaczenia. Gdy go ujrzałam poczułam motyle w brzuchu, moje serce jakby mocniej zabiło. Czarnowłosy chłopak wstał lekko zmieszany i podał mi rękę. Chwyciłam ją a on podciągnął mnie w górę.
-Przepraszam! Nic ci się nie stało? - spytał.
-N-nie...i też przepraszam...- wydusiłam z siebie.
-Wybacz, muszę iść, czeka na mnie moja przyjaciółka, do zobaczenia w szkole! - po tych słowach odbiegł i zniknął za zakrętem. Przez to spotkanie totalnie zapomniałam o szkole, i wpatrywałam się przez 4 minuty w miejsce w którym stał ciemnowłosy. Po tych 4 minutach spojrzałam na zegarek...o nie! Zaraz będę spóźniona! - pobiegłam w tą samą stronę co chłopak.
- Ugh, zawsze muszę na ciebie czekać!!! Czemu chociaż raz nie mozesz przyjść punktualnie?! Zaraz będziemy spóźnieni!!!!!!BAKA! - zobaczyłam znajomego mi chłopaka i krzyczącą na niego dziewczynę o długich rudych kucykach sięgających prawie do ziemi:

 - Ugh, zawsze muszę na ciebie czekać!!! Czemu chociaż raz nie mozesz przyjść punktualnie?! Zaraz będziemy spóźnieni!!!!!!BAKA! - zobaczyłam znajomego mi chłopaka i krzyczącą na niego dziewczynę o długich rudych kucykach sięgających prawie do ziemi:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-więc to jest ta jego przyjaciółka...ale tak przyjaciele chyba nie postępują...krzyczeć bez powodu...wkurza mnie ta menda. - pomyślałam. Nagle ktoś złapał mnie za ramiona. Obróciłam się, czując że serce podskoczyło mi do szyji.
- Cześć Yan-chan!!!!!! :D - poznałam głos Midori, zielonowłosej dziewczyny.
- Cześć Midori - przywitałam się.
- Idziemy razem do szkoły?! Widzę że ty też jesteś spóźniona!!!!! - Midori strasznie głośno to wszystko mówiła, aż ruda i czarnowłosy się na nas spojrzeli. Zakryłam jej usta ręką.
- Przepraszamy za przerwanie rozmowy, już idziemy. - widząc minę wkurzonej dziewczyny i śmiejącego się pod nosem chłopaka.
- Midori, następnym razem mnie tak nie strasz! - ostrzegłam ją, kiedy zniknęłyśmy z pola widzenia uczniów którym przeszkodziłyśmy.
- No dobrze...postaram się..hihi - obiecała, jednak i tak wiem, że tak kiedyś zrobi.

Senpai, Zauważ Mnie! - Yandere SimulatorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz