Koncert

318 32 4
                                    

Więc Przyszedł wieczór w którym Semi miał zagrać dość spore grono Siatkarzy wybrało się do klubu, Bokuto stał przed klubem i czekał na Kuroo i Kenme, bo oczywiście kot musiał Się odjebać jak milion dolarów.
Nagle podszedł do niego Sugawara

- a ty sam? gdzie Akaashi?- zapytał uśmiechnięty

- Akaashi jest na randce z Oikawą- powiedział jak nigdy nic i starał się być silny.

- oh ... tego się nie spodziewałem- powiedział Spokojnie i poczekał z nim na resztę, później weszli do środka.
Bokuto od razu zajął sobie miejsce przy parze, obok niego siedział Tsukishima i Yamaguchi.
Młode kruki lubią alkohol nawet bardzo... Bokuto pił jeden po drugim w pewnym momencie urwał mu się film...

Obudził się rano i spojrzał w bok, w jego łóżku jakieś Czarnowłosy chłopak... przełknął głośno ślinę i popatrzył na chłopaka, który leżał plecami do niego, zobaczył na barkach i plecach chłopaka pieprzyki... delikatnie przytulił plecy chłopaka, po prostu potrzebował teraz bliskości. Chłopak obudził się i odwrócił w stronę Bokuto, popatrzył na niego i uśmiechnął się delikatnie

- Nie mów, że znów będziesz płakał- Sakusa pogłaskał jego policzek i pocałował go w czoło

- płakałem?- zapytał zdziwiony, a Sakusa przytaknął i Pogłaskał jego włosy

- Ja wiem, że nie jestem Akaashim, ale dasz mi szansę by zająć jego miejsce ?- zapytał czerwony

- mhm... bardzo chcę byś zajął jego miejsce- Pocałował go w czoło i wstał z łóżka, ubrał się i podszedł do kuchni, wrócił do pokoju- kawa? Herbata?-zapytał uśmiechnięty. Sakusa usiadł i przeciągnął się

- kawę- powiedział i wstał z łóżka, ale od razu usiadł... Bokuto zaśmiałem się i podał mu swoją koszulkę, Czarnowłosy od razu ją ubrał.
Bokuto zrobił mu kawę i naleśniki, przyniósł mu do łóżka, Czarnowłosy pogłaskał Jego policzek- jesteś słodziutki- powiedział uśmiechnięty, a do mieszkania zaczął ktoś pukać, Bokuto ruszył do drzwi, Otowrzył je i zobaczył Akaashiego...

- Akaashi?- zdziwiony popatrzył na niego- chcesz o czymś pogadać?- wpuścił go do mieszkania

- mhm- wszedł do mieszkania i od razu zauważył buty Sakusy- masz gościa? może przyjdę później?- zapytał, a Sakusa przyszedł do salonu w koszulce Bokuto.

- mną się nie przejmuj, zaraz wychodzę, możecie porozmawiać- powiedział, a Bokuto nie wiedział co robić, spojrzał na Sakuse

- Zostań- powiedział, a Sakusa Pocałował go w policzek

- napisz do mnie wieczorem- poszedł się ubrać i wyszedł, Akaashi spojrzał na Bokuto zdziwiony

- przepraszam nie chciałem by wyszedł- powiedział i usiadł- nie wiedziałem, że jesteście tak blisko...- był trochę zawstydzony, że przyszedł i zobaczył Sakuse w koszulce Bokuto.

- świeża akcja... a o czym chciałeś porozmawiać?- zapytał uśmiechnięty

- no bo byłem wczoraj z Tooru na randce i było naprawdę fajnie, ale nie wiem czy powinienem się angażować... a co jak znajdzie się ktoś ładniejszy?- powiedział, a Bokuto się o meble oparł

- jesteś głupi? Akaashi jeśli cię lubi to nie za wygląd. Daj się porwać miłości i baw się dobrze- powiedział i nie chciał już rezygnować z relacji z Sakusą, nie chciał go ranić i chcę się pozbyć z głowy Akaashiego.

- Dobrze Dam się temu porwać i ty też daj, wyglądacie z Sakusą bardzo ładnie razem- uśmiechnięty porozmawiał z nim jeszcze trochę i wyszedł.

Sakusa w domu odchodził od zmysłów, nawet nie wiedział kiedy zakochał się w Bokuto, kiedy wieczorem w klubie pijany Bokuto zaczął się do niego dobierać zadowolony poszedł na całość, bawił się jak nigdy, Bokuto pijany zaczął w pewnym momencie płakać i wyznał, że jest nieszczęśliwie zakochany, ale chciałby by Sakusa był przy nim.
Wieczorem Bokuto napisał do Sakusy i zaprosił go do siebie na film. Leżeli Razem i nie tylko oglądali filmy, dużo rozmawiali...

Haikyuu MESSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz