*+:。.。17。.。:+*

775 35 98
                                    

Czas ślubu przeszedł naprawdę spokojnie i miło, chociaż momentami to nawet nudno. Wszyscy wyszli z urzędu i nadszedł czas na dawanie prezentów.

Pierwszy oczywiście był Felix bo kto inny.

- szczęśliwegi małżeństwa kochani wy moi. Że tak szybko dorastacie. - Lix otarł niewidzialną łzę po czym wręczył Jeonginowi prezent. - masz to specjalnie dla ciebie, a dla Chana, Hyunjin da paczkę.

Felix podszedł do niewiele młodszego od siebie chłopaka i szepnął mu do ucha.

-jezu Lix Dzięki kochany! - przytulił jak najmocniej do siebie Lee.

Yongbok odszedł na bok, i widząc swoją najukochańszą siostre aż rzucił się.

- Yeji! - krzyknął widząc ją.

- Yongbok! - przytuliła swojego młodszego brata.

- jak ja cię dawno nie widziałem!

Nagle Hyunjin podszedł lekko zdezorientowany tym co się dzieję.

- prosze nie obmacywać mojego chłopaka. - stanął i zabrał swoją własność.

- to jest moja siostra deklu. - westchnął najmłodszy z trójki.

- a no to inna sprawa, poza tym miło cię poznać Yeji, tak? - podał ręke do dziewczyny.

- tak tak, a ty pewnie jesteś tym słynnym Hyunjinem o którym bardzo dużo się dowiedziałam z opowiadań Bokiego - uśmiechnęła się. - za dużo się nasłuchałam jaki to ty piękny, cudowny, i nie wiadomo jeszcze jaki. - na te słowa Hwang uśmiechnął się w kierunku Lixa który spalił tak zwanego "buraka".

Brozowo włosy pocałował czoło swojego chłopaka i odparł.

- nie wiedziałem że masz o mnie takie zdanie. - stwierdził.

- tak bywa w życiu. - wzruszył ramionami.

Jeszcze gadali sobie na spokojnie i w końcu nadszedł czas przedstawienia swoim przyjaciołom nowych kolegów.

Yeosang podszedł lekko skołowany do Komara.

- hej - Seonghwa odezwał się również podchodząc.

- hej! - uradowny klasnął w dłonie.

- no chyba w końcu będziemy mogli poznać twojego chłopa, rodzinę i przyjaciół.

- ależ oczywiście wszystkim was przedstawie. - odparł dumny. - poczekajcie na mnie.

Felix pobiegł po Hyuna i przyszedł.

- Hyunjin Seonghwa, Seonghwa Hyunjin, Yeosang Hyunjin, Hyunjin Yeosang. - zapoznał ich ze sobą.

- ładnego sobie wybrałeś. - pochwalił Yeo.

- no a jak. - rzucił na bok niewidzialnymi włosami. - a i Hyun to jest ten kolega o którym ci mówiłem, ten u którego spałem.

- o miło mi poznać dawnego przyjaciela Yongboka. - uśmkechnął się do dwójki, a Lee zestresował się.

- dawnego...? Przecież my się wtedy dopiero co poznaliśmy.

- Masz mi coś do wytłumaczenia Lix? - brązowo włosy podniósł brew.

- no bo... Poczekajcie ja z nim porozmawiam, a jak nie znajdziecie mnie to pójdźcie do pary młodej i powiedzcie że powiedziałem żebyście się do nich zwrócili. - Piegus szybko pociągnął rękaw garnituru chłopaka i poszli w jakieś zaciszne miejsce. Usiedli na trawie.

- mogę w końcu wiedzieć o co chodzi, bo najwyraźniej tylko ja o niczym nie wiem. - lekko zirytowany brunet podnisł głos.

Australijczyk poczuł napływające łzy ze stresu.

- po prostu gdy wracałem zobaczyłem Wooyonga i on chciał mnie zgwalcić i w ogóle później mnie zostawil a ja zalamany sie poplakalem i przyszedl Yeo z pomocą i zostawilem tam telefon i pojechalem do niego. - wypowiedzial to wszystko na jednym oddechu, ledwo co powstrzymujac płacz.

Hwang widząc to przytulił młodszego do siebie wypowiadając różne uspokajające słowa.

W końcu młodszy się uspokoił.

- już dobrze? Nie gniewam się. - isałował czółko ukochanego.

- tak - odpowiedział cicho, wtulając policzek w dłoń starszego.

- to chodźmy na to wesele. - uśmiechnął się potem pocałował swojego kochanka.

Poszli do sali, od razu Felix lekko spanikowany dostał krawatem w twarz.
Wziął go fo ręki rozglądając się za osobą którą niestety będzie zmuszony pocałować. Odetchnął z ulgą widząc swojego najlepszego przyjaciela Jisunga. No niby tylko przyjaciel ale pod tym wzgędem razem też mają pare rzeczy za uszami. Niestety lub stety nikt oprócz nich o tym nie wiedział.

Felix podszedł do środka czekając na kolegę. Po chwili dołączył do niego Han.
Zbliżyli się do siebie.

- tak jak kiedyś.

- mhm

Pocałowali się. Oczywiście nie będę zaprzeczać iż faktycznie nie należał to do łagodnych pocałunków. W tle słychać było różne wiwaty i okrzyki "gorzko".

Jisung przerwał pocaunek i stanął przed swoim przyjacielem. Obaj dla zabawy ukłonili się publiczności, potem odchodząc.

- a co to była za zdrada? - Hyunjin podniósł brew.

- pff, to? Nieeee, po prostu musiałem to zrobić. - wzruszył ramionami.

- pamiętaj, tylko ja mogę cię całować. - wymiętolił rękoma, policzki młodszego.

- dobrze dobrze, tatoo - zaśmiał się.

Następnie zaczeły się różne zabawy, i oczywiście picie. Pierwszy dorwał się do trunku oczywiście Minho. Aż współczuję Jisungowi.

Było około już 2 w nocy przez co, nie było osoby nie napitej. Felix leżał na podłodzę, tak samo Jisung oraz Seungmin. Minho dalej pił. Changbin tak samo. I.N obmacywał się z Chanem. A Hwang poszedł spać, Lekko nieświadomie ale zasnął. Całe to zdarzenie było normalne, ponieważ na weselach zwykle tak jest.

Nagle Minho najwyraźniej odbiło po alkocholu bo rozebrał się z koszuli i zaczął nią machać na środku sali. Wszyscy zaczeli się śmiać.

I w sumie tak ogólnie właśnie tak przebiegł całe wesele. Oprócz kilku krotnej darcie mordy Changbina, rzucania butami Jisunga, rozbijania butelek Minho, seksownego tańca Felixa i tak dalej. Głownie tak wyglądała impreza.

A Hyunjin sobie po prostu spał....

------------------------------

Docieramy do konca kochani
Jeszcze pare rozdzialow
I koniec
Ale no coz
I tak to chujowa ksiazka
Wiec lepiej dla wszystkich.
Wiec no milego dnia/nocy
Papatki ❤❤❤

Return to a lover from Australia// HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz