Histora Malwiny Jarov

120 9 2
                                    

Pewnego dna samotna kobieta Malwina Jarov w wieku 35 lat ,postanowiła wprowadzić się do domu na wsi razem ze swoją suczką Rebeką. Znalazła piękny dom w Londynie. Zaraz po przeprowadzce suczka Rebeka zaczęła wariować z niewyjaśnionych powodów. Malwina zabrała Rebeke do weterynarza ,o dziwo suczce nic nie dolegało i spokojnie można było zabrać ją do domu. Lecz po wejściu do jednego z pokojów Rebeka zaczęła agresywnie warczeć i szczekać na wazon z kwiatkami. Kiedy Malwina weszła do pokoju sprawdzić co się dzieje. Jednak zaraz po wejściu do pokoju stanęła w progu a suczka uspokojiła się ,zato Malwina poczuła przeodzący chłód i po chwili cpmiała ciarki na plecach. Pomyślała że to tylko ruch powietrza i że nie ma się o co martwić. Wieczorem Malwina przebierała się do snu w białą jak śnieg piżamę ,ale po założeniu jej przejrzała się w dużym lustrze i na jej piżamie pojawiły się małe plamy krwi w różnych miejscach. Okropnie się przeraziła i zaczęła ją zdejmować aby sprawdzić co się dzieje. Po zdjęciu piżamy na jej ciele nie było nawet jednego zadrapania. Po dokładnym obejżeniu stroju nie dostrzegła nawet jednej plamki. Przerażona spowrotem ubrała się w nią i położyła się na łużku i zastanawiała się jakim cudem to się stało. Po jakimś czasie namyślania się ,pomyślała że to tylko przewidzenie i uznała to za sprawe zamkniętą. Po dłuższym czasie zasnęła. Zaś obok niej leżała Rebeka która cały ten czas patrzyła się w kąt pokoju i nie spuszczała z niego wzr oku. Co jakiś czas zawarczała groznie ale tak by nie budzić Malwiny. Po długim czasie patrzenia w jeden punkt zaczęła przesówać wzrok do drzwi. Po chwili spuściła wzrok i zasnęła u boku swojej pani. Rano Malwina zeszła do kuchni aby zrobić śniadanie. Gdy otworzyła drzwi do kuchni zobaczyła ,że wszystkie regały i pułki były po otwierane na oścież a to co w nich było ,teraz znajdowało się na podłodze. Talerze i kubki były potłuczone a sztuczce lerzały pod stertą szkła. Malwina stała wryta w podłogę a na twarzy miała wymalowany strach. Pobiegła do łazienki przemyć twarz ze zdziwienia. Nachyliła się nad niewielkim lustrem ,przemyła twarz wodą ,a gdy podniosła głowę ujżała napis na lustrze wynieś się z tego domu przetarła oczy z nie dowierzeniem i spojżała raz jeszcze tym razem lustro ociekało krwią. Gwałtownie odsuneła się od lustra i z przerażeniem wybiegła na korytaż. Po ochłonięciu zaczęła sprzątać dom ,co jej dużo zajęło. Po sprzątnięciu odsapneła i poszła do salonu poczytać gazete. W tym samym pomieszczeniu przebywała Rebeka. Malwina usiadła na kanapie obok suczki i zaczęła czytać czasopismo. Po chwili sunia z piskiem gwałtownie zpspadła z kanapy jak by ją ktoś popchną z wielką siłą. Gdy Malwina to zobaczyła padła na jej myśl koncepcja że ten dom może być nawiedzony. Zaraz po śniadaniu zadzwoniła po agencję łapaczy duchów aby potwierdzili jej tezę tego domu. Z niecierpliwością kursowała raz do okna raz do drzwi. Wreszcie gdy przyjechali ,kobieta gwałtownie otworzyła drzwi. Do domu weszła cała ekipa ze sprzętem do pomiarów fal magnetycznych. Derek szef organizacji nakazał zabrać Rebeke z domu ,po chwili z kieszeni wyją małe urządzenie. Trzymając je w dłoni przechadzał się po domu. Nagle w sypialni ten mały sprzęcik zaczą wariować i pipczeć. Eris pomocnica Dereka zaczęła się pytać czy ktoś tu jest. Derek wyją specjalny dyktafon do wykrywania dzwięków nie słyszalnych dla ludzi. Eris spytała jeszcze raz o to samo tyle że głośniej. I tym razem dostaliśmy odpowieć. Gdy odtworzyliśmy nagranie na laptopie głos był dosyć męski i mówił coś w stylu odejdzcie. Panię Jarov przeraziło to nagranie i spytała co ma teraz zrobić z tym duchem aby się go pozbyć. Derek powiedział że warto jest dowiedzieć się o histori tego domu. Malwina bez zastanowienia zaraz po odwiedzinach ekipy ruszyła do urzędu miasta w celu dowiedzenia się czegoś o tej posiadłości. Podeszła do pani która ją przyjeła i pokazała dane domu. Po wejżeniu w akta dowiedziała się że mieszkały w niej trzy rodziny i jeden pojedyńczy właściciel o imieniu Dominik Sparks. Dowiedziała się też że w tym domu nikt nie umarł. Za to Dominik Sparks popełnił samobójstwo. Przeraziła ją myśl że to on może grasować w jej domu. Wróciła do domu z suczką Rebką i odrazu odpaliła laptopa i pragnęła dowiedzieć się czegoś więcej. Wyczytała że pan Dominik wpadł w depresje i powiesił się w kącie sypialni. Malwinie odrazu przypomniało się jak jej suczka cały czas patrzyła w jeden punkt ... w kąt sypialni ... . Poszukała więc dobrego znachora który miał jej pomóc wypędzić ducha z jej domu. Zadzwoniła po pana Freda Stona. Zaraz po jego przejściu przez próg domu wyczuł coś dziwnego. Poczuł duży smutek i przytłaczającą atmosferę. Przeszedł się po domu i stwierdził że to duch który nie chce nikomu zrobić krzywdy. Malwina jednak poprosiła znachora o radę. Pan Fred zalecił jej opary z szałwi. Powiedział też że musi zapalić szałwię aby się ulotniał dymek i gęsim piurem rozprowadzać zapach po całym domu, tylko wcześniej zabrać psa ,bo szałwia może mu zaszkodzić. Fred podarował Malwinie szałwię i pióro. Zaraz po wyjściu pana Freda Malwina dła psa swojej siostrze i przystąpiła do działania. Podpaliła szałwię i według wskazówek rozprowadziła dym po domu. Aż było szaro w pomieszczeniach. Po paru dniach Malwina Jarov i jej suczka Rebeka czuły się jak w nowym domu bez skazy. Rebeka przestała szaleć i patrzeć w jeden punkt. Lustro i kuchnia były już zawsze czyste ,a Malwina cieszyła się swojim pięknym domem w którym nie było już ani jednego ducha.

-----------------------------------------------------------------
Cześć mam nadzieje że się podobało i odrazu mówię że to nie koniec histori ze zjawiskami paranormalnymi. Postaram się tworzyć nowe rozdziały z takimi historiami różnych osób które mają problemy z duchami. Oczywiście nie takimi jak duszek kacperek ;).

nawiedzone domyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz