Catherine trzęsła się z zimna i strachu. Ocknęła po tym jak miły facet, który pomógł jej wsiąść do swojej taksówki, poddusił ją chusteczką nasiąkniętą chlorofilem. Gdyby bardziej się przyjrzała, spostrzegłaby że podjechał od razu do niej i nie zważał na innych oczekujących.
Po pijaku i ze świadomością, że została porwana czuła się okropnie. Cat po długim stanie depresyjnym była wreszcie w stanie wyjść z domu, i chciała się zabawić w klubie. Ale wyszło na to, że to wcale nie był dobry pomysł. Siedząc na zimnej podłodze jakiejś ruiny, przysięgła sobie że nigdy więcej nie wyjdzie już z domu. Chciałaby wrócić parę godzin wcześniej, kiedy siedziała z kotem Billym na kolanach.
Nie wie ile tak rozmyślała. Czekała oszołomiona nasłuchując jakichkolwiek kroków. Miała nadzieję, że porywacz chce dostać okup. Na szczęście jej matka była bogata i wpływowa. Dzięki tej myśli czuła się trochę bezpieczniej, ale nie na tyle by się odprężyć. Catherine boi się ciemności. Czuła, że przytłaczają ją i zaciskają swoje macki wokół jej szyi. Dyszała krótko, strach i lekkie drgawki nie pomagały jej w łapaniu powietrza.
Usłyszała szmer z prawej strony. Nagle wielka dłoń złapała jej przedramię. Zaczęła histerycznie krzyczeć i kopać. Mężczyzna był szczupły, ale bardzo silny. Bez problemu zaciągnął ją do następnego pomieszczenia. Rzucił dziewczyną o ścianę aż jej zaparło dech w piersiach. Catherine próbowała dojść do siebie, ale napięcie nie pozwoliło jej na złapanie chociaż jednego oddechu.
Otworzyła oczy, gdy tylko poczuła uderzenie. Zemdlała ze stresu. Teraz była przywiązana do kozetki, a nad nią stał taksówkarz.
- Słuchaj, pojebie. Moja matka zapłaci ile tylko chcesz - Catherine zebrała się na odwagę. - Słyszysz? Zapłacę ci. Co chcesz. Ile tylko chcesz.
Nie odpowiadał. Zaczęła się wiercić aż kozetka zachybotała.
- Czego ode mnie chcesz?! Odezwij się, skurwielu! Ja cię, kurwa, nawet nie znam - zaczęła szlochać. Czuła, że od płaczu ma coraz mocniej opuchniętą twarz. Wkurwiało ją, że mężczyzna nie odpowiadał.
Usłyszała szczęk metalowych przedmiotów. Mężczyzna powoli podszedł do niej ze strzykawką w dłoni. Zaczęła wrzeszczeć i wyrywać się jak szalona.
- Co ty odpierdalasz?! Czego ty ode mnie chcesz, kurwa! Co ja ci takiego zrobiłam?
- Uspokój się - powiedział chłodny, nieadekwatny do sytuacji spokojny głos.
- Sam, kurwa, uspokój! Czego chcesz? - Catherine czuła, jak ogarnia ją coraz bardziej panika. Spokój porywacza niepokoił ją.
- Chciałaś wiedzieć co się wydarzy w twojej przyszłości. Szukałaś czegoś, co jest ukryte i nigdy się nie poddawałaś - mówił z namaszczeniem. - Dzisiejszej nocy otrzymasz nagrodę, której każdy pożąda.
CZYTASZ
Anioł Śmierci
Mystery / ThrillerElżbieta Staniel po ukończeniu w Polsce liceum wyjechała do USA do Mount Sant Marie's University, by studiować kryminologię. Gdy skończyła studia zaczęła pracować w wydziale zabójstw anielskiej policji, gdzie spotyka nie tylko nowych ludzi ale i wyj...