Szłam po zajęciach do domu,ale czułam się nie swojo. Powodów mogło być tysiące, ale ja miałam przeczucie, że coś może się stać i zaczęłam biec przed siebie, aż nie chcący wpadłam na przychodnia, który okazał się moją zgubą.
- Przepraszam - powiedziałam
- Nic się nie stało - powiedział pan
Jak na moje oko po 40-stce.
- Jak mniemam jesteś Rozalia Vista.- powiedział mężczyzna. Byłam zdziwiona. Skąd on mógł to widzieć. Zaczęłam biec jak najdalej od tego pana , ale on to zauważył i zaczął biec za mną . Przyspieszyłam, on także przyspieszył chwilę tak uciekałam, ale po pewnym czasie go zgubiłam. Zaczęłam się rozglądać czy na pewno go zgubiłam i tak było . Zdziwiłam się wielce , bo byłam pod moim domem .Wyjęłam klucze i otworzyłam dom, bo nikogo nie było jak na godzinę 11-stą . Zdjęłam buty i odłożyłam klucze na komodę w przedpokoju. Usiadłam na kanapie w salonie i zastanawiałam się z kąd ten pan znał moje imię i nazwisko , jak nie zadaje się z nikim z otoczenia sąsiedzkiego jak i szkolnego , bo po co zawracać sobie głowę osobami nie z rodziny. Po chwili zaczęłam układać plan co zrobić do godziny 16-stej ,pierwsze było sprzątanie kuchni,salonu jak i swojego pokoju.Po drugie wstawienie prania jak i zmywarki i trzecie najważniejsze zrobienie obiadu i odrabianie lekcji. Sprzątanie trochę mi zajęło bo była już 13-sta szybko wstawiłam pranie i zaczęłam robić obiad . Wyjęłam potrzebne składni do spaghetti .
Wstawiłam wodę na makaron dodałam trzy łyżki oleju i chwilę poczekałam aż włożyłam makaron do garnka.Przy szykowaniu klopsików do potrawy włączyłam sobie muzykę i
akurat padło na ,,Older" Sasha Sloan i zaczęłam podśpiewywać. Odpalam makaron i wzięłam się za sos. Wlałam pasatę na patelnię po mały mieszkałam i dodawałam przyprawy . Po chyba kilku minutach sprawdziła godzinę była już 16.05 , zaczęłam się zastanawiać o której będę rodzice wraz z Darią .I nie spodziewanie weszli wszyscy do domu . Ściągnęli buty i kazałam in usiąść do stołu, bo nakładam obiad . Wszyscy jeśli w milczeniu , ale po chwili tata zabrał głos .
- Rozalio mam sprawę do ciebie czy w sobotnia kolację możesz coś upichcić? - zapytał tata
-Chyba tak , ale pewna nie jestem .- odpowiedziałam
Tata spojrzał się na mnie jakbym zabiła mu kogoś bliskie więc musiałam się zgodzić .
Po zjedzeniu obiadu posprzątam i włączyłam zmywarkę , i poszłam do pokoju odrabiać lekcję z historii sztuki miałam do zrobienia referat na temat popiersia Kleopatry . Miała się składać z ,którego opisu wykonania i określić w jakich czasach została stworzona oraz przez kogo zastała odnaleziona i w ,którym roku . Po trzech może czterech godzinach szukania i wpisywania informacji skończyłam . Zaczęłam się szykować się do snu , ale wpierw spojrzałam na grupkę klasową i wszyscy się cieszyli że nie mamy jutro wykładów ,bo dziekan od historii sztuki złamał nogę i leży w szpitalu. Jeszcze chwilunie sobię powiedziałam na telefonie, chciałam iść spać, ale coś minie dawało spokoju. Więc poszłam do kuchni się napić. Nagle się odwróciłam i zabaczłam , że do mojego domu zagląda ten sam typ co za mną biegł .Krzyknęłam i puściłam szklankę z wodą , którą trzymałam.
- Czego krzyczysz! - powiedziała z podniesionym głosem mama
- Za oknem widziałam człowieka , który mnie gonił gdy wracałam z uczelni - powiedziałam lekko szlochając
Po chwili tata do nas dołączył w kuchni zaczęłam opowiadać co się wydarzyło popołudniu. Oni tylko siedzieli cicho i słuchali. Gdy skończyłam kazali się już położyć do łóżka. Tak zrobiłam ,ale czułam się obserwowana. Chwilę potem usłyszałam że ktoś wychodzi i wchodzi do domu myślałam , że tata poszedł sprawdzić czy nikt się tu nie kreci i nikogo nie było. Leżałam chwilkę i nie mam pojęcia kiedy, ale usnęłam.
CZYTASZ
Porwana
Teen FictionŻycie nie zawszę jest łatwe.Pewni rodzice zapomnieli o starszej córce i faworyzują młotrzą ale ona się nie poddaje i stara się uzyskać uznanie rodziców.