✧1✧

12 1 1
                                    

  Zasmucony siedzę na krześle bawiąc się moim czarnym smokingiem. Zaraz zostanie odczytany testament mojego świętej pamięci ojca. Hazardzisty, alkoholika ale jednocześnie szanowanego pułkownika.

- Twój ojciec....- zaczął Pan Park. Lecz nagle przerwała mu moja opiekunka, która nagle poderwała się z krzyesła

- Czy stracimy wszystko ?! - Zapytała z przerażeniem w głosie.

- Proszę usiąść panno Lee - Spokojnie odpowiedział notariusz a ona zrobiła co ten kazał szepcząc "przepraszam" - Niestety twój ojciec miał bardzo duże długi przez co główni zarządcy Busan musieli zabrać wam dom i połowę majątku......

- O mój boże co my teraz zrobimy !?- kolejny raz energicznie wstała ale tym razem na tyle szybko, że okulary spadły jej z nosa. Na ogół była ona w miarę rozsądną kobietą lecz przeważała u niej energiczność i niezdarność. Szybko daje się ponieść emocjom.

- Pani Lee MinLin proszę mi nie przerywać i proszę podnieść swoje okulary - odrzekł już lekko podirytowany Park.

- Ależ naturalnie, bardzo przepraszam . - Szybko zreflektowała, podnosząc okulary i poprawiając swoje już lekko siwe włosy.

- Kontynuując mimo, że ShinJin zostawił wam tylko tyle to nie zapomniał o tobie Jeongguk. Zostawił ci..... -  Powiedział notariusz zaraz zaczynając czegoś szukać w szafce z trudem wyciągając z niej jakąś starą księgę - to. - Wręczył mi jedyne co zostało mi po tacie

- Dziękuję panu bardzo panie Park - uśmiechnąłem się smutno w jego stronę.

- Dziękuję panu bardzo panie Park - uśmiechnąłem się smutno w jego stronę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy już dotarliśmy do domu chciałem udać się  się do swojej komnaty lecz w moim planie przeszkodziła mi pani Lee .

- Jeongguk chyba nie zapomniałeś, że wyjeżdżamy jutro do  twojego wuja ? - spytała parząc na mnie "groźnie"

- Oczywiście, że nie - uśmiechnąłem się uroczo. Chodź oczywistym jest, że zapomniałem. Kto by nie zapomniał? Wuj, którego nigdy nie widziałem na oczy po śmierci mojego ojca nagle okazuje swoje "dobroduszne serce" i przygarnia nas do siebie. Znając życie chodzi mu tylko o majątek a raczej resztę majątku.

-  No to leć się pakować - Uśmiechnęła się w moją stronę co odwzajemniłem udając się do mojej komnaty. Moja opiekunka była dla mnie jak ciocia i nie raz zdarzyło mi się tak do niej zwrócić. Powiedziała wtedy, że to całkiem urocze i mogę się tak do niej zwracać.

Odkładając w głowie pakowanie się na później usiadłem na łożu biorąc do ręki książkę. Delikatnie przetarłem kurz i zacząłem czytać na głos

- Kilkaset lat temu w spokojnej krainie pojawił się pewien chłopak o kruczoczarnych włosach, czarnych jak smoła oczach i bladej cerze. Przebiegły i mściwy . Nazywano go aghyeolgwi  . Czyli połączenie demona i wampira. Ukrywał się za dnia a w nocy wychodził nikt nie widział jego twarzy ale jeden człowiek zobaczył  przed swoją śmiercią narysował jego portret. A wyglądał on tak : -  Przewróciłem kartę. No nie powiem wyglądał dziwnie a wręcz strasznie ale muszę przyznać, że był przystojny i to bardzo . Zamknąłem książkę, położyłem ją na stolik i zacząłem się pakować. Ciekawe jak będzie wyglądał mój Wuj. Gdy skończyłem poszedłem spać. Ciągle myśląc o wyglądzie tamtego, człowieka?




























W nocy obudził mnie jakiś dziwny dźwięk jakby coś spadło. Rozejrzałem się po pokoju i westchnąłem z zrezygnowaniem zawsze jak się obudzę nawet w środku nocy nie potrafię zasnąć. Pierwszym co przyszło mi na myśl było czytanie dalej książki. Spojrzałem na stolik a moje źrenice lekko się rozszerzyły nie było tam. Nagle coś zaszeleściło jakby pod moim łóżkiem. Zszedłem więc z łóżka i włożyłem pod nie rękę. Z lekkim przerażeniem stwierdziłem, że coś tam jest i wiedziałem co to. To była ta książka. Wyciągnąłem ją szybko. Była otwarta. Dokładnie na stronie która tak bardzo weszła mi w pamięć. Na stronie z aghyeolgwi. Tylko, że teraz miał inny wyraz twarzy nie był smutny.

Uśmiechał się.

 Wiedziałem, że do mnie.

Usta aghyeolgwi zaczęły się powoli otwierać. Jakby chciał coś powiedzieć. Z przerażeniem zamknął książkę, wskoczyłem z powrotem na łóżko i szczelnie przykryłem się kołdrą. Chwile potem słyszałem kroki nie wiem czy z strachu miałem omamy. Na szczęście  później zasnąłem.



࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐ ࿐

Hejka 🤍

Mam nadzieje, że wam się spodoba

666 słów w tym rozdziale

nie wiem czemu ale watt nie chce przesłać zdjęć naszego demon-wampir ale jakoś sobie poradzę.

Macie jakieś teorie ?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 05, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Mystery of Dark City ~ TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz