Upadek Uzushiogakure

21 3 1
                                    

   Niepokój rósł wśród wszystkich mieszkańców wioski, a zwłaszcza wśród grupy 3 ANBU w której skład wchodził młody Rushifā Shibakariki II. Czternastolatek wraz ze swoją grupą odpowiadał za reagowanie wioski w przypadku ataku którego możliwość z każdą godziną tylko narastała. Shinobi sąsiednich wiosek od lat w przerażeniu przyglądali się najróżniejszym technikom pieczętującym z których znana była wioska. Dlatego nietrudno wyobrazić sobie niepokój panujący w sercu nastolatka, przecież w rodzimej wiosce mieszkała cała jego rodzina. Nadzieją była jedynie Wioska Liścia w której aktualnie zamieszkiwała jego kuzynka Kushina służąca jako naczynie dla dziewięcioogoniastej bestii.
   Skryty w jaskini Rushifā zgodnie z rozkazem obserwował ewentualny ruch przeciwnika co przez korony pobliskich drzew było utrudnione. Możliwe że przez cały ten stres nadchodzącą wojną, chłopak runął na ziemię i zakrywając swoje oczy zaczął zwijać się z bólu. Nie pomagały słowa ani inne próby uspokojenia przez jego towarzyszy. Tym co mu pomogło, była kropla wody która w kontakcie z jego odsłoniętym czołem, rozbiła się o jego powierzchnię. Kiedy Rushifā rozluźnił mięśnie i przestał stękać z bólu, wreszcie któryś z jego towarzyszy pomógł mu się podnieść i zapytał:

- Co to było? Nie czas na takie rzeczy kretynie - po tych słowach zamaskowany mężczyzna próbował uderzyć go z otwartej ręki w twarz co się jednak nie udało przez natychmiastową reakcję Rushify który z nadludzkim refleksem złapał jego dłoń

- To nie tak, nie wiem co się stało - odpowiedział spokojnie Rushifā i poniósł się na nogi

Ku przerażeniu jego towarzyszy oczy miał zupełnie inne, nie były one niebieskie. Twardówka czarna, zaś źrenica bordowa wokół której widniały trzy białe tomoe. Cudowne jednakże też przerażające oczy otoczone były przez żyły niczym u użytkownika Byakugana. Po chwili te oczy jak i żyły zanikły wracając wszystko do normy.

- To był Shindagan? - zapytała stojąca obok zamaskowana kobieta.

- Najwidoczniej - dopowiedział stojący obok chłopak

- Macie rację - Odparł Rushifā kryjąc swoje zdziwienie. Od razu przeskoczył drugi poziom w strachu aktywując już trzeci. Następnie wykonując pieczęć tygrys-baran mruknął pod nosem - Shindagan

Gdy oczy znów weszły w stan Shindagana, znacznie rozszerzyła się wizja młodego Shibakariki który teraz mógł obserwować ruchy pod koronami drzew bez mniejszego problemu i to jeszcze w szerszym polu widzenia. Widział z oddali pojedyncze walki w których shinobi Uzushiogakure najczęściej ginęli. W oddali palący się las przyciągnął uwagę wszystkich w tym samego Rushify który biegnąc przez jaskinie starał się tak zbliżyć aby zobaczyć co się stało. Im bliżej punktu widokowego był tym widział więcej zarysowujących się sylwetek. Byli to przeciwnicy którzy podpalali wszystko na swojej drodze i mordowali kolejnych obrońców. W tym momencie przerażony Rushifā krzyknął:

     - To cała armia! Jest ich kilkaset i to z każdej strony.

     - Jesteś pewny - zapytała go stojąca za nim dziewczyna

     - Jest ich kilkaset, co robimy?! - krzyknął Rushifā do dowódcy

Mężczyzna mimo że z zakrytą twarzą na pewno był zmieszany, mieli utrzymywać pozycję ale w wiosce była jego rodzina. Mimo szkolenia jakiemu każdy z nich był poddany, to emocje wzięły górę i ten wydał rozkaz:

- Wszyscy do murów Uzushiogakure

- Tak jest! - zawołali wszyscy jednym głosem

Wnet ruszyli nie myśląc o niczym innym niżeli obronie wioski. Każdy z nich chciał chronić wioskę jednak przeprawa przez góry nie była najłatwiejsza. Gąszcze raniły skórę Rushify który bał się o własną rodzinę. Niby jego dziadek był niegdyś potężnym shinobi jednak dzisiaj był wiekowy, a używanie ich rodowego dōjutsu sprawiło że strasznie się zestarzał. Będąc już blisko murów wioski poczuł nagły przypływ wiedzy, jego wszystkie klony cienia zniknęły. Zjeżdżając po zboczu dostrzegł biegnącą w oddali grupę przeciwników. Chcąc zapewnić im bolesną śmierć użył ich własnej broni, ognia. Szybko formując pieczęcie Szczur, Wół, Pies, Koń, Małpa, Dzik, Tygrys zawołał:

Pamiętnik Shibakariki Rushify: Zniszczenie UzushiogakureOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz