Był to piękny dzień w LA ,zaczął się rok szkolny
Sophia weszła pierwszy raz do swojej nowej szkoły *
Obserwowała nowych uczniów,spojrzała się na jednego chłopaka.Był to Harry jeden z sławniejszych osób w szkole.Był dzwonek na lekcje,Sophia weszła do sali i przywitała się z nauczycielem.Dzień dobry!odpowiedział Pan James,dzisiaj usiądziesz z Harrym będzie to twój nowy kolega.Sophia uśmiechnęła się i poszła do swojej nowej ławki.
H:hej!jestem Harry a ty ?
S:Umm jestem Sophia .
H:chyba jesteś tu nowa,a może przeniosłaś się do innej klasy?
S:Zadajesz strasznie dużo pytań!Nie wiem na jakie mam odpowiadać haha.
H:Sorka,chce żebyś fajnie się poczuła w nowej szkole.
S:Czyli jednak?Wiesz że jestem tu nowa.
H:Jasne że tak znam tu całą szkołę łatwo kogoś nie poznać.
S:Fajnie,tez bym tak chciała.
H:Luzik napewno wszystkich poznasz ,ale powiem ci jedno radzę ci nie podchodzić do tej grupki lasek*pokazał palcem*Są strasznie nie miłe.
S:oho wiedziałam że takie się znajdą,ale spoko będę na nie uważać.
H:przegadaliśmy cała lekcje!fajnie było cie poznać do zobaczenia na lunch.