Now You're With Stars

it's so beautiful

Chłopak siedział właśnie oglądając kolejny odcinek dramy. Jego oczy zaczęły lśnić od napływających łez, a serce przyspieszyło bicia przynosząc ból w tym miejscu. Sceny, w których umierają kochane osoby będące w ramionach ukochanych zawsze sprawiały mu największy ból. Widział jak dziewczyna trzymając ukochanego z krwią na twarzy, który delikatnie się uśmiecha w jej stronę mówiąc, że wszystko będzie dobrze i że bardzo ją kocha. I jak dziewczyna dławiła się łzami kręcąc głową, nie chcąc przyjąć do świadomości, że jej chłopak umiera. Z oczu Felixa zaczęły wyplywac łzy. Przytulił teraz mocnej poduszkę do siebie myśląc, że za mokrą rzecz swojego chłopaka przeprosi później. Na ekranie pojawiły się napisy końcowe, a on wyłączył telefon odpuszczając sobie następny odcinek. Obejrzy go później.

Pociągnął noskiem, a widząc jak Hyunjin odwraca się na ten dźwięk w jego stronę uśmiechnął się lekko. Odłożył poduszkę z telefonem na bok i wstał. Pokierowal się w jego stronę i stanął przy nim swój wzrok umieszczając na rysunku. Momentalnie jego serce znowu zabiło szybciej, jednak już nie bolało. Poczuł miłe uczucie rozlewające się po całym jego ciele.

- Jinnie, to jest takie śliczne - powiedział, a jego uśmiech zrobił się jeszcze większy. Hyunjin także się uśmiechnął nie spuszczając wzroku z Felixa. Młodszy także spojrzał na niego i zaśmiał się cicho. - Zdejmuj tą nogę z krzesła, będziesz miał krzywy kręgosłup - mruknął. - Poza tym, chcę usiąść.

- No dobrze, jak sobie życzysz Kochanie - zdjął nogę z siedzenia i przyciągnął niższego na swoje kolana. - Teraz lepiej? - Felix znowu się zaśmiał i pokiwał głową. Hyunjin pochylił się w jego stronę i delikatnie złożył na jego ustach pocałunek. Młodszy westchnął cicho po tym geście wpatrując się w chłopaka z oczami pełnymi pięknych uczuć. Pomyślał przez chwilę o parze z dramy, którą oglądał. Co jeśli to samo przydarzyło by się im? Co jeśli Hyunjin by zginął? Felix nie chciał go stracić, kochał go ponad wszystko. Hyunjin był dla niego całym światem i wszystkimi powodami szczęścia, a nawet życia. Młodszy chciał by jego chłopak był szczęśliwy zawsze.

- Kocham Cię Jinnie - położył głowę na jego piersi wsłuchując się w bicie jego serca, które samo odpowiedziało Felixowi. Bo Hyunjin kochał Felixa jednakowo mocno. Spojrzał na swoje dzieło na biurku. Na papierze widniał portret chłopca, którego trzymał w ramionach z pięknym kwiatem w miejscu prawego oka. Umieścił swoje szczęście na papierze.

Chociaż znacznie bardziej wolał swoje szczęście w fizycznej formie.