Każdego ranka, gdy się budzę widzę dwa motyle,
jeden jest niebieski z czarnymi pasemkami, a drugi pomarańczowy i okryty dziwnymi kropkami,
Osiadają na moim parapecie w dodatku obok siebie,
Potem wzbijają się i przeplatają na szkarłatnym niebie,
Wydaje się, że nic nie potrzebują oprócz siebie.
I będąc ślepcem na miłość lub przyjaźń pominiętą,
Może faktycznie te motyle to jedność? I mają więcej pojęcia o potrzebach serca ludzkiego, niż ja i ty, bo my to nigdy nie była nieskończoność,
Mógłbyś być określany jako tajemniczy jegomość,
V.
CZYTASZ
Obrączka i kwiaty
PoetryDla wszystkich tych, którzy noszą swe obrączki, a zasłużyli na kwiaty.