One Shot

680 41 54
                                    

Siema, na wstępie chciałam zawrzeć kilka informacji; Ten one shot został stworzony w oparciu o challenge #challengepiszemyshoty. Challenge miał na celu sprawdzenie swoich umiejętności pisarskich oraz zwykłą zabawę. Oto kilka zasad:

Ogólny czas pisania to 8 dni, jednak ja napisałam swoją pracę w 6 dni.

Mój cel słów to 4000 słów, natomiast oneshot bez tej notatki ma dokładnie ? słów.

Słowa, które musiałam zawrzeć w pracy to:Sznur, karzeł, tsunami, portmonetka, remedium i kamyk.

Ship, który miałam napisać jest (Erwin x Vasquez) Vaskles.

Oczywiście zapraszam również do innych autorów, aby przeczytać ich prace. Zapraszam do czytania.

BlackWolfSQ PiekarnikLazienkowy CreatywnaSmerfetka hlep___ Nojixy_ Yashiro_xXxX vixs21 Moon_azi
Pieknadamusi Tosternia Lisomi_21 A-dusia Yukka_mikko  Idikila

Miłego czytania kochani <3
———————————————————————————

  Noc. Ciemna, lecz piękna. Gwizdy rozsypane po całym niebie i jasno świecący księżyc, który oświetla z daleka uliczki miasta Los Santos. W jedne z tych uliczek znajdował się niejaki Erwin Knuckles, potocznie nazywany Pastorem. Wracał on właśnie, ze spotkanie ekipy na zakonie, a z racji pięknej pogody, postanowił, że przejdzie się pieszo. Idąc na jego twarzy było można ujrzeć szczery uśmiech. Szedł z radością do mieszkania, wiedząc, że w nim spotka swojego, ukochanego, Gregorego Montanę, umięśniony policjant na stopniu Kapitana. W głowie miał już cały plan na oświadczyny, w związku byli raptem 8 miesięcy, ale poczuł prawdziwą miłości, której jednak nigdy nie zaznał. Erwin przerwał na chwile swoje przemyślenia, zerkając na godzinę na telefonie. 23:58 Grzesiowi powiedział, że będzie po 1 w nocy, dlatego, zanim poszedł do mieszkania zaszedł do sklepu kupić jego ulubioną czekoladę i zrobić mu słodki prezent. Wyszedł ze sklepu z niespodzianką, chowając ją do kieszeni bluzy i w szybkim tempie skierował się na Apartamenty. Wchodząc do holu budynku przywitał się z Panią Grażynką z recepcji i pobiegł do windy. Nacisną on przycisk, kierując windę na 24. piętro. Kiedy dojechał sięgną do kieszeni szukają kluczy, lecz mieszkanie było otwarte? Nie zastanawiając się na tym dalej, wpadł na pomysł, zakradnięcia się do pokoju, w którym na 100% przebywał, oglądając telewizje. Po cichu wszedł zamykać za sobą delikatnie drzwi, po czym powoli zaciągnął buty i zaczął kierować się do pokoju.

– NIESPO...

– Erwin? Co ty tu robisz?

Erwin nie dowierzał własnym oczom. Montana leżał w JEGO łóżku z jakąś niunią i się przytulali do siebie. Laska, nie zwrając na niego uwagi zaczęła całować Gregor ego po jego barkach, jeżdżąc rękami po ciele.

–WYNOŚ SIĘ STĄD, I TO NA TO W TEJ CHWILI I ZABIERAJ, STĄD TĄ NADĘTĄ LASKĘ! 

-Erwin spokojnie... ja ci wszystko wytłumaczę.

–Tu nie ma co tłumaczyć.

Pojedyncze łzy zaczęły spływać po jego policzkach. Ledwo utrzymywał się na nogach, a przed oczami zaczął widzieć coraz mnie. Pastor z desperacji wyją trzęsącymi rękami broń, która znajdowała się w kaburze na jego nodze.

Remedium | Vaskles |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz