POV SHUHUA
Byłam bardzo głodna i strasznie mi się nudziło więc postanowiłam iść do sklepu. Więc wstałam z łóżka, ubrałam się ciepło i poszłam do sklepu.POV SOOJIN
Właśnie dorabiałam sobie po pracy w 7ELEVEN, obsługiwałam klientów bez życia aż nagle do sklepu wbiła niewiasta, czyżby to Yeh Shuhua? Nie wiem czy to ona, może mi się coś przewidziało. Kiedy dziewczyna poszła kupować różne produkty ja wzięłam telefon i zaczęłam szukać zdjęcia ID Shuhuy które wysłał mi HeechulHeechul besti❣:
O kurwa, czyli jednak to ona, w sumie nie jest taka brzydka. Ładny ma uśmiech. Gdy Shuhua podeszła do kasy musiałam jakoś podkręcić konwersacje i zacząć flirtować. Gdy Shuhua dała mi kartę spojrzałam się na nią i lekko się uśmiechnęłam, Yeh stała i uśmiechała się do mnie niezręcznie.
- Dla pięknej dziewczyny zakupy będą na koszt firmy.-Powiedziałam.
- Nie jestem piękna, lepiej już zapłać za te zakupy. -Odpowiedziała i jej uśmiech zaczął znikać. No jak myśli że odpuszczę to się myli. Wyciągnęłam swoją kartę i zapłaciłam a ona stała i patrzyła się na mnie.
- Czy to nie dziwne że obca dziewczyna płaci za ciebie?-Zapytała Shuhua a ja spojrzałam na nią niezręcznie.
- Może troche. -Dziewczyna już pakowała rzeczy, już odwracała się do wyjścia lecz ja swoimi długimi rękami złapałam ją i zapytałam
- Mogę poprosić twój numer? - To była jedyna szansa na zdobycie jej numeru i jaki kolwiek sposób na poznanie jej.
- Po co ci, nawet cie nie znam. A teraz żegnam-Odpowiedziała młodsza. I już zmierzała w stronę wyjścia
- No to jest dobra chwila by się poznać. Krzyknęłam a Shuhua już chwyciła za klamkę, ku mojemu zdziwieniu odwróciła się i spojrzała na mnie a ja się bardzo niezręcznie uśmiechałam.
- Ale jesteś natrętna, daj telefon to ci wpisze. -Powiedziała a ja dałam jej telefon i uśmiechałam się do niej, był to sztuczny uśmiech. Już wtedy wiedziałam że zdobyć ją nie będzie łatwo, jak mam ją jeszcze uwieść w ogóle, chyba że ją w sobie jakoś rozkocham.POV SHUHUA
Za chuj nie wiedziałam o co tej dziewczynie chodzi, kiedy podałam jej swój numer zaczęłam iść do domu, w sumie to się cieszyłam że mam nową znajomą. Jak wróciłam do domu zrobiłam sobie jedzenie i oglądałam jakieś programy, usłyszałam trzask drzwi, wróciła matka. Od razu humor mi sie zepsuł.
Nawet mnie nie zauważyła tylko od razu poszła do sypialni spać, wyglądała jak menel, jeszcze gorzej. Miałam łzy w oczach, dlaczego nie moge mieć normalnej rodziny? Postanowiłam iść się przejść, była 22 a nocą w Seulu jest pięknie.POV SOOJIN
Właśnie zaczynała się moja 4 godzinna zmiana w sklepie, w końcu nie będę musiała chociaż przez chwile obsługiwać tych ludzi. Stwierdziłam, że pójdę na miasto, tak po prostu. Ubrałam się i wyszłam ze sklepu, było bardzo zimno a ja prawie na schodkach się poślizgnęłam. Przechodziłam obok rzeki Han, zauważyłam kogoś na krawędzi mostu, podeszłam trochę bliżej i nie mogłam uwierzyć własnym oczom, Yeh Shuhua? Nie wiem czy dobrze widzę bo jest ciemno ale z tego co widze to ona, no chyba nie chce sie teraz zajebać, najpierw to musimy ją sprzedać a później może sobie robić co chce. Zaczęłam do niej biec, nie mogłam na to pozwolić, Jeon i Hirai by mnie chyba zabiły. Prawie sie wyjebałam, cud że tego nie zrobiłam, gdy w końcu do niej podbiegłam złapałam ją za nadgarstek a ta w łzach odwróciła głowę w moją strone.
- Czego chcesz, to nie dobry moment na rozmawianie, wiesz.-Powiedziała a ja próbowałam wyłudzić płacz, w ogóle nie było mi przykro z jej powodu, ale jak już mówiłam nie moge pozwolić na jej śmierć przed tym kiedy jej nie sprzedaliśmy.
Shuhua zaczęła się wyrywać, prawie zleciałyśmy.
- No błagam cię, istnieją lepsze rzeczy niż odbieranie sobie życia. Niedawno się poznałyśmy a ty chcesz tak zakończyć tą znajomość? Ja bym na przykład chciała ją jeszcze rozwinąć, mogłybyśmy być przyjaciółkami, jeśli się zabijesz to już więcej cię nie zobacze, dobrze o tym wiesz, więc proszę cię, chce cię widywać a nie mieć ciebie tylko w sercu. Nie warto odbierać sobie życia, na prawdę, wiem że mnie praktycznie nie znasz i ta rozmowa nic nie da ale chce żebyś wiedziała że bardzo mi zależy na naszej znajomości, po za tym bardzo się cieszę że mam nową znajomą a jak się zabijesz już jej nie będę mieć. Nie rób tego błagam.-Powiedziałam, bardzo mnie to wyznanie skręciło, zaczęłam płakać, oczywiście te łzy były sztuczne. Nie znam laski a tak się wygadałam, Shuhua odwróciła się w moją stronę i wtuliła się we mnie, czułam się bardzo dziwnie, czy ja stawiłam na duchu osobę którą chcę sprzedać? Może to pierwszy ruch aby ją uwieść, mam nadzieje.
-Jak masz na imię?-Wyszlochała młodsza.
-Soojin, a ty?
-Shuhua.
POV SHUHUA
Kurwa, co sie ze mną dzieje? Miałam się zajebać i co, przyszła ta dziewczyna i to prawie ona zleciała, nie ja. Mogłam już skończyć tą męczarnie, ale jednak nie chce kończyć znajomości z Soojin, to jedyny powód dlaczego nie skoczyłam. Bardzo szybko przywiązuje się do ludzi, więc boję się że Soojin mnie wykorzysta i zrobi coś okropnego, wygląda na taką, chociaż jest słodka nie będę ukrywać.-Shuhua, idziemy gdzieś?-Zapytała starsza a ja się na nią popatrzyłam i pokiwałam głową.-Ona na prawdę była słodka, nawet jak cokolwiek mówiła.
————————————————————
hejo hejo 😵😵 nowy rozdział sooshu bo tak 🥰 miłego dnia/wieczoru!!🤍🐈
CZYTASZ
Make me go || Sooshu
Romance-Kiedy już ją porwiemy masz ją uwieść, zrozumiano? -Tak, byleby była ładna. okładka od