Dawno dawno temu ( dwa dni temu) , za górami i za lasami(w Korei Południowej w Seulu)
Niki i Sunoo grali w gry i pili cole (nie pepsi bo ich nie stać i tylko jedna butelka bo mama czyt. Heeseung nie pozdpwolila im kupić dwoch)Rozmowa w trakcie grania w cE EsA
Sunoo: Ej niki
Niki: Co
Sunoo: Bo my se tak z jednej butelki pijemy i
Czy to nie był bezpośredni pocałunek?Niki: Co? Nie?
Sunoo: AHA ZRYWASZ ZE MNĄ
Niki: O CO CI CHODZI
Sunoo: BEDZIESZ MI PLACIL ALIMENTY ZA DZIECKO - krzyczy coraz bardziej rozpłakany
Niki: Co ty brales-
Sunoo: WIESZ CO, WAL SIE
Niki: *rzuca padem o podloge* JA JESTEM ZA MLODY WOGULE NA JAKIS ZWIAZEK, NIE WIEM O CO CI CHODZI? JUZ WIECEJ Z TOBA NIE GRAM
Sunoo: JAKIŚ? NI3 BRALES GO OD SAMEGO POCZARKU NA POWAZNI3? BAWILES SIE MNA?
Heeseung: Co-
Sunoo: MAMOO NIKI MNIE NI3 KOCHA JUZ
Niki: MAMO, SUNOO COS BRAL I NAWET SIE NIE PODZIELIŁ
___________
Rozdział pisałam dla
CZYTASZ
Chat / EnHyPeN !ZAKONCZONE!
Hài hướcTo MoJa PiErWsZa oPoWiEśĆ MaM nAdZiEjE żE sIę pRzYjMiE Jeden chat Siedmiu debili Co się właściwie może stać?