Byłam sb na weselu z kleszczem (znowu lol). Tym razem nie było baru tylko jakaś fanta wygazowana dla ubogich. Matka się na mnie darła bo siedziałam na schodach i w łazience z kleszczem. Jeszcze wieczorem poszłyśmy na salę potańczyć i twerkowałam przy ciotce lambadziarze Krystynie. W między czasie poszłyśmy na pole na huśtawkę i znowu nas odkleiło. Ganialiśmy się z jakimś typem bo twrekowałam. Na sali siedzieliśmy przy jakichś dzieciach, mój brat gdzieś spierdolił. Jeden chłop, typowy Hubercik (Fun fact: on serio się tak nazywa) druga była typiara która miała oczy jak gołąb i cały czas się na nas lampiła, dosłownie. Była jeszcze dwójka kidów, które też się gapiły ale one szybko pojechały. Cały czas zamęczałam Kleszcza Stray Kids i Blackpink, oglądaliśmy też zdjęcia z "Czarnego telefonu" i ogl aktorów którzy tam grają. Robiłam dużo zdj żeby było na story na Snapa i wsm zrobiłam coś około 50/60 zdj ale tylko 26 wrzuciłam czy tam 28, chuj wie. Obgadywałyśmy też połowę społeczeństwa. Dostałam zaległy prezent urodzinowy gdzie była koszulka Blackpink, tęczowa przypinka, perfumy jakieś, kartka z życzeniami i Merci. Polecam.
Ofc typiara musiała pojechać chwilę po 3:00 w nocy więc nie miałam co robić. Jeżeli coś pominęłam to kleszcz dopisze w kom czy gdzieś. Ogl było fajnie ale pojechałam jakoś o 3:30.
Niestety nie było laczków.
![](https://img.wattpad.com/cover/299823818-288-k340950.jpg)
CZYTASZ
Laczki z paczki
Adventureksiążka opowiada o losach dzieci śmieci, które władają najpotężniejszą mocą twoich starych - laczkiem. Nie opłacam psychologa! książka pisana z @Ralphiaraa totalnie dla beki