Happ
___________________________________
Pov Erwin
- David.. uspokój sie. - Wykrztusiłem z siebie uciskając ranę po strzale Gilkenly'iego.
Przyglądałem sie temu co robił.. zaczął strzelać do nas gdy Dia znalazł prototyp.. w głowie miałem mętlik. Nie wiedziałem dlaczego to zrobił
Do pomieszczenia wpadło kilku zamaskowanych mężczyzn, jeden z nich podał Gilkenly'iemu kartkę. Dwóch mężczyzn zabrało Die i wyszło razem z resztą.
W pomieszczeniu oprócz Nico, Speedo, Silnego oraz mnie został jeszcze David. Bez wzruszenia przyglądał sie każdemu z nas, po krótkim czasie gdy swój wzrok skierował na mnie nasze wzroki sie spotkały, patrzyłem na niego z bólem w oczach. Zdradził nas.
Chłopak ruszył w moją stronę, podniósł mnie na co lekko skrzywiłem sie z bólu.
- Zos..taw mnie. - wydusiłem z siebie przymykając oczy.
Po chwili położył mnie na czymś innym niż zimna podłoga. Otworzyłem oczy i zobaczyłem że wyjmuje z torby bandaże.
Zaczął ostrożnie opatrywać moje rany. Po opatrzeniu lekko sie podniosłem i oparłem o ścianę.
- Dlaczego to zrobiłeś..? - Mruknąłem znów przymykając oczy ze zmęczenia.
- Kiedyś ci to wytłumaczę.. siedź tutaj, ktoś po ciebie przyjdzie. - Powiedział i złożył na moim policzku delikatny pocałunek i odszedł.
Zostawił mnie na samego siedzącego na jego płaszczu.
Po dłuższym czasie podniosłem sie z płaszcza, podniosłem go, otrzepałem i założyłem na siebie. Zanim zdążyłem się ruszyć do pokoju wszedł Nicoś i Silny.
- Siwy.. tu jesteś. Tak cholernie się martwiłem. - Przytulił mnie Nikodem.
- Auć. Ostrożniej. - Mruknąłem i lekko wtuliłem sie w jego klatkę piersiową.
- Po co cie tu zabrał? - Kaszlnął odsuwając sie odemnie
- Opatrzył mnie.. powiedział że kiedyś wytłumaczy mi to wszystko. - Odparłem.
- Ciebie opatrzył a nas nie.. co za chuj. -
__________Kilka dni później____________
- Zamknijcie sie! - Krzyknąłem - Jakiś death do mnie napisał - Powiedziałem gdy w aucie zrobiła sie cisza.
- Co napisał? - Zapytał Speedo spoglądając na mnie.
- Zapytał czy już zapomniałem o Dii - Powiedziałem - Wysłał mi zdjęcie Dii na jakiś paletach. - Dodałem po chwili
- Daj zdjęcie na aplikację. Przyjrzę mu sie - Powiedział Laborant wyjmując telefon
- Już nie musisz niczemu sie przyglądać.. dostałem GPS. Napisał że mam być sam - Mruknąłem i zaznaczyłem GPS
- Weźmiemy drugie auto i będziemy trochę dalej gdyby się coś działo, okej? - Powiedział Nico siedzący za kierownicą
Mruknąłem potwierdzająco i wystukałem na klawiaturze szybko "dobrze"
Gdy dojechaliśmy na parking wyjąłem bmw i ruszyłem na miejsce spotkania.
Nie obyło się bez kilku stłuczek, po dojechaniu na miejsce zastałem mężczyznę w czarnej masce.
- Dzień dobry? - Przywitałem się podchodząc nie pewnie
- Miałem ci coś wytłumaczyć.. - Mruknął zdejmując maskę.
- David? - Zapytałem zdziwiony.. chłop nie odzywa się do nas tyle czasu a wcześniej do nas strzelał a teraz się nagle się pojawia.
- We własnej osobie.. przepraszam. Musiałem strzelić.. Omega mi kazał. -
Zwierzył się i dość mocno mnie przytulił.- Wszystko okej? Nic groźnego ci się nie stało? - Zapytał.. martwił się.
- Jest okej. Gdybyś mnie nie opatrzył myślę że byłoby gorzej - Powiedziałem i wtuliłem sie w jego klatkę piersiową.
- Dostałem na ciebie zlecenie. - zwierzył się po odsunięciu się.
- Na mnie? No to RED dostanie zlecenie na Omegę. - Zaśmiałem się spoglądając na auto Carbonary znajdujące się plecami Davida
- Napiszę do Ca.. - nie dokończyłem, moje słowa przerwał głośny strzał. - Co to było? - zapytałem nerwowo.
- Nie martw sie. Jeden z ochroniarzy wykrył jakiś ruch w pobliżu. - Uspokoił mnie
- Jasne. - Rozglądałem sie nerwowo
- Heej.. nie martw sie, nikt nie zrobi ci krzywdy. - złapał mnie za rękę i lekko ją pocierał chcąc mnie uspokoić
Wziąłem kilka głębokich wdechów i uspokoiłem się. - Może chodźmy do chłopaków.. wypadałoby żebyś im też wytłumaczył to wszystko - Powiedziałem patrząc mu w oczy
- Narazie chce aby to zostało pomiędzy nami. - Rzekł i zabrał mnie kawałek dalej tak że Nico i reszta z auta nas nie widziała - Wiem że przyjechałeś tu z nimi. - mruknął a po chwili wpił się w moje usta.
Pov David
- Wiem że przyjechałeś tu z nimi. - mruknąłem a po chwili wpiłem się w miękkie usta siwowłosego. Po chwili siwy odwzajemnił mój nagły pocałunek.
- Kocham cie. - Wypaliłem po oderwaniu sie od młodszego.
- Ja.. ciebie też. - odpowiedział na co znów pocałowałem go. Tym razem bardziej zachłannie. - To też ma zostać pomiędzy nami - Powiedziałem i rozczochrałem jego siwe włosy. -
___________________________
Co to kurwa jest.. chujowe ale jebac.
685 słów happ
Nie wiem czy będzie jakaś kontynuacja.. może za pół roku lol
CZYTASZ
~Uczucie..~Darwin~
Randomjapierdole wkońcu sie za coś wzięłam.. może będzie kontynuacja lol