Była to zwykła runda solo showdown. Colt był giga chadem i wszystkich rozdupiał i dominował. Shelly kampiła w krzakach bakłażan jebany. Colt był mega mocarny, jego parówa wychodziła mu prawą nogawką i ciągnęła się po ziemi. Swoich wrogów dobijał potężnym uderzeniem kutasem. Kiedy przemierzał mapę w poszukiwaniu wrogów w krzaku znalazł ruchających się Leona i Nite (mających 10 lat) więc szybko ich rozstrzelał. Zostało 2 wrogów. Colt wreszcie wszedł do nie właściwego krzaka. Siedział tam el primo o równie mocarnym sprzęcie. Wyciągnął go i zaczął z agresją penetrować Colta. Próbował się wydostać lecz el primo był zbyt silny. Nagle z krzaka na przeciwko wybiegła Shelly i załatwiła El primo. Został tylko ostatni wróg i była to właśnie ona. Colt nie mógł się powstrzymać był zbyt podniecony. Rzucił się na Shelly obalając ją na podłogę po czym wyciągnął swojego węgorza. Włożył tego giganta do buzi oponenta i zaczął szybko i agresywnie poruszać się w jej gardle. W pewnym momencie Shelly zaczęła się dusić tym potworem naszczęscie dla niej Colt doszedł do jej buzi. Nie spodziewała się jednak, że on jeszcze nie skończył. Szybko ją rozebrał i zaczął wkładać swoje prącie w ciasną ciiiii no Shelly. Jęczała ona z bólu co tylko dodatkowo podniecało Colta. Ruchał on coraz szybciej i agresywnie co było bardzo brudne. Wyruchał ją tak mocno że zaczęła krwawić. Chwilę po tym doszedł prosto w niej. Niespodziewanie z krzaka wyszedł El primo i zaczął się trójkącik. El primo zaczął pchać do mordy, a Colt dobrał się do dupy. Shelly zaczęła odczuwać z tego przyjemność i w tym samymi momencie co El primo i Colt doszła razem z nimi. Colt po wykorzystaniu Shelly zastrzelił ją i El primo I WYGRAŁ SOLO SHOWDOWN I DOSTAŁ 9 PUCHARKÓW DZIĘKI CZEMU WBIŁ 15 RANGĘ LETSSS GO
