Aphelios szedł przez dziką dżunglę i zabłądził w grumpa. Jako, że miał mało życia, postanowił go spożyć. Już miał używać smite'a kiedy nagle zza ściany przypełznął Kayn, używając własnego smite'a zanim Aphelios miał szanse zareagować. Aphelios w migowym pokazał, żeby Kayn ssał chuja, ale on nawet się nie odwrócił, tylko szczęśliwie spierdalał, spamiąc emotkę żaby ze znakiem zapytania.
Sett, oglądając wszystko zza krzaka swoimi dzikimi oczkami, złapał Kayna za fraki i jebnął nim w najbliższą ściane. Kayn już wtedy umierał, ale miał szansę uciec, więc zrobił całe combo i użył ulta na Settcie. Myśląc, że jego plan wypali, Sett nagle użył W i zadał mu 1300HP. Okazało się, że Sett idzie matematyczny build. To może być problem dla drużyny przeciwnej... Aphelios, zdumiony przyglądał się Settowi, z fascynacją. Jego siostra widziała, jak jej brat skupia się zbyt bardzo na muskulaturze mężczyzny. Nie zdawał sobie sprawy, że jego siostra wie, o czym myśli. To nie tak, że byli połączeni mózgami. Sett, korzystając z nieuwagi Apheliosa, podszedł do niego i złapał go za brodę, i zwrócił jego twarz w swoją stronę.
"Czy w tej dżungli nie jest zbyt niebezpiecznie dla takiego ciasteczka jak ty?" Sett uśmiechnął się lekko. Aphelios powoli analizował, co się właśnie stało. Doszedł do konkluzji, że Sett nie jest sobą. (zjedz snickersa) Wpatrywał się w jego bursztynowe oczy, zastanawiając się, co wstąpiło
w czerwonowłosego. Sett zaśmiał się."Heh, tylko się z tobą droczę, wiem, że mi nie odpowiesz." Puścił jego brodę i poczochrał go po włosach. "Jeśli potrzebowałbyś pomocy to wiesz, do kogo się zwrócić." Odwrócił się i poszedł
w stronę Top'a.
Aphelios spojrzał na swoją siostrę lekko zmieszany, za to ona posłała mu rozbawione spojrzenie. Czarnowłosy jedynie przewrócił oczami po czym wrócił do robienia campów.
