Witajcie kochani!
Pewnie się zastanawiacie czemu książkę nazwałam ,,5 Years".
Już śpieszę z wyjaśnieniem. Otóż dokładnie 5 lat temu założyłam Wattpada.Czemu akurat wtedy? Sama nie wiem. Chyba tak jakoś wyszło, więc w taki o to sposób rozpoczęłam swoje 5 cudownych lat, które zamierzam dzisiaj uczcić.
Szczerze? Szybko zleciały. Nawet bardzo szybko. Pamiętam swój pierwszy rok na tej platformie. Czytałam książki pełne historii odjechanych tak bardzo jak ja. Coś fantastycznego. Wczuwałam się w swoje ulubione bohaterki i kibicowałam ukochanym shipom. Wdrażałam się dopiero w całe to życie Wattpadowiczki i już wiedziałam, że zostanę tu na dłużej. A to był dopiero początek pięcioletniego stażu.
Przez całe te 5 lat zmieniło się u mnie bardzo wiele, ale Wattpad zawsze (w mniejszym lub większym stopniu) był i jest przy mnie. Niby zwyczajna apka do czytania i pisania książek, a jednak tak niezwykła. Nie raz siedziałam do 3 nad ranem, by tylko skończyć ten "jeszcze jeden rozdział". Ahh piękne czasy. Teraz w prawdzie rzadziej, ale też zdarza mi się zanurzyć w książkę równie głęboko jak kiedyś.
Ale Wattpad to nie tylko czytanie książek, to także ich tworzenie. Ten aspekt był dla mnie również ważny. Masa pomysłów na opowieści, jedna opublikowana ( ,,I 'm a fox? | Ahri" ) i jedna kiedyś opublikowana, jednak obecnie (od 2019 roku) ukryta. Pewnie mało z was będzie ją pamiętało, bo lata minęły, ale dla mnie jest jedną z tych ważniejszych opowieści. I chociaż w ukryciu przed światem, dodaje mi sił i weny. Niestety też przypomina mi czasy, w których ją pisałam. W skrócie: nie były one miłe i to właśnie przez nie książka została ukryta. Powiem tak, zgraja toksycznych ludzi wokół, poniżających mnie za te 18 rozdziałów. Bolało dosyć mocno, jednak to ich poprzednie występki pewnego dnia przyniosły pomysł na pewną książkę. W maju 2018 roku postanowiłam przelać moją opinię o tych osobach na elektroniczny papier. Książka wisiała niemal równy rok, bo 8 maja następnego roku los chciał, że właśnie te osoby dowiedziały się o istnieniu książki mojego autorstwa ukazującej ich w prawdziwym lecz negatywnym świetle. Sytuacja pozornie pechowa opłaciła się, bo dali mi spokój na ostatni miesiąc ostatniego roku szkoły. Po latach przyznam, że nie żałowałam ani chwili napisania tej opowieści o ludziach, którzy zniszczyli mi życie. Imion i nazwisk podawać tu nie będę, ale dalej pamiętam każdą z nich i prędko nie zapomnę.
Pomimo tego, że wydarzyło się to jakiś czas temu, osiemnasto-rozdziałowej książki nie jestem w stanie do dzisiaj przywrócić. Zbyt wiele ostrych słów usłyszałam by znów narażać się na publikację dzieła napisanego wprost z serca. Może kiedyś się na to odważę, ale na pewno nie prędko.Lecz w mojej dotychczasowej Wattpadowej historii było też sporo kolorowych momentów. Oprócz czytania i pisania dzieł, poznałam tu przede wszystkim tą cudowną społeczność (kto pamięta Wattpada bez reklam ręka w górę :).
Opcja komentowania fragmentów rozdziału nie raz rozbawiła mnie do łez. Ile to już razy spadło się z dywanu (pozdro dla kumatych). Ile to razy znalazło się osobę, która tak samo jak ty kocha Marichat, Maleo i inne boskie shipy. Ogółem na Wattpadzie spotkałam masę ciekawych i fantastycznych osóbek, jednak są te, które najbardziej zapadły mi w pamięć:
Karasu1186 (znamy się nie tylko z Wattpada; pisze fajne książki, więc wpadajcie do tej muzycznie uzdolnionej młodej pisarki)
@Wolpira (aktualnie zmieniła nick, jednak nie wiem na jaki; dzięki jej książce poznałam Teen Wolf 'a i wkręciłam się w ten świat; personalnie przemiła i dobrze zorganizowana osóbka)
ShineGem (to jej książki czytałam do 3 rano w dni szkolne 😅)
Kocia_Zwolenniczka (komentowanie z nią książek to sama przyjemność)
Im_Crashie (napisała kilka super książek, muszę je wreszcie dokończyć czytać hah)
Było tych osób o wieele, wiele więcej (wybaczcie jeśli was nie wymieniłam, ale jest was za dużoo <3). I to jest właśnie piękne na tej platformie. Ludzie tacy jak my poznają się, wspólnie komentują książki, shipują ukochane postacie i wylewają łzy za ukochanym bohaterem zapalając świeczki w komentarzach ku jego pamięci. Ileż to rozmów się rozwinęło ze zwykłego czytania rozdziałów? Ileż dramatów? Ileż tych wszystkich opinii przyniosły te niezapomniane sekcje komentarzy?
Jak już wspomniałam wcześniej, obecnie rzadziej wpadam na Wattpada. Tak, czas wolny ma tutaj duże znaczenie (i jego brak), jednak chyba najważniejsze jest to iż od jakiś dwóch lat przeżywam Wattpada in real life. Uwierzcie mi na słowo, ale te wszystkie historie o dziewczynach w liceum, szarych myszkach i nastoletnich dramach potrafią się zdarzyć naprawdę.
Polecam, nudy nie ma XD.
Jak to moja koleżanka stwierdziła:- Nie no, ty musisz napisać książkę o tym, jakąś autobiografię, cokolwiek. Po prostu musisz!
Także no, pewnie jej kiedyś posłucham i co nieco napiszę, więc czekajcie jeszcze jakieś x lat, aż będzie kontent i aż wena mnie odwiedzi, to na pewno coś wpadnie ;)
Kończąc ten wywód, dziękuję Wam wszystkim za te wspaniałe 5 lat i lecimy po więcej <33
Miłego dnia/nocy i niech wena zawsze będzie z wami.13wiki07
CZYTASZ
5 Years
Teen Fiction5 lat. Kawał czasu. Czemu 5 lat? Spytajcie się mnie samej czemu akurat 5 lat temu odwiedziłam nasze wattpadowe podwórko. Czy było warto? Przeczytajcie to się sami dowiedzieć, spoilerować nie będę ;)