Pewnego słonecznego dnia Kang Taehyun postanowił zjeść kaktusa. Więc spakował się i wyruszył na poszukiwania tego jakże wspaniałego przysmaku.
Odwiedził Amerykę, Japonię, Chiny i Afrykę ale nadal nie mógł znaleźć idealnego kaktusa. Teraz chciał przemierzyć Australię z nadzieją, że to właśnie w tym kraju odnajdzie nadającą się do zjedzenia zieloną przekąskę.
Będąc już w Australii napotkał na swojej drodze innych ludzi. Przyjrzał się im i stwierdził, że są oni bardzo zainteresowani jego osobą. Postanowił do nich zagadać.
- Do you know gdzie znajdę kaktusy? - spojrzał na nich pytającym wzrokiem. Oni tylko się uśmiechnęli i wskazali kierunek, w którym Kang ma iść.Taehyun podszedł tam i faktycznie zobaczył dużą ilość kaktusów.
Zerwał pare lecz nie wiedział jak je przyrządzić. Wtedy grupka ludzi, których spotkał powiedziała by szedł za nimi.W ich domu przygotowali zupę z kaktusów. Gdy Kang chciał wrzucić ostatniego kaktusa popchnęli go i wpadł do wielkiego garnka. Zaczął się topić w gorącej wodzie.
Wyskoczył z garnka i zaczął szybko uciekać. Już nigdy nie odważył się wrócić do "przeklętej" Australii.
__ __ __
Mam nadzieję, że wam się podoba.
Przygodę z kaktusem pisałam razem z Blller
CZYTASZ
🌧️ (nie) Smutne historie Kang Taehyun'a. 🌧️
Fanfiction(nie) Smutne historie Kang Taehyun'a Książka nie ma na celu obrażania postaci w niej występujących. Jest stworzona w celach humorystycznych.