Godzina 6:30
Katie!! Wstawaj albo rzucę na ciebie kota!
Wrzeszczała moja siostra od 20 minut, tak mam problem ze wstawaniem.
Już wstaje, muszę ubrać się jakoś ładnie bo przecież dzisiaj kasting... gdy tak sobie myślałam nagle moja siostra znów się darła co tym razem?
Wychodzimy!
Gdzie?! Spytałam
Ja idę do szkoły a tato i mama do pracy!
Aha paa! W końcu założyłam lekko ciemne szerokie jeans czarną obcisła bluzkę z długim rękawem i czarne conversy. Miałam jeszcze dużo czasu bo była 7 a szkole miałam na 8:30 wiec wzięłam Negre i Dakstera na spacer po osiedlu. Ciekawe co zobaczyłam był to Olivier z psem od razu do mnie podbiegł.
Katie! Katie! Przytulił mnie podekscytowany
Hejka Olek! Skąd masz takiego slodziaka? Schyliłam się by pogłaskać pieska.
To mój nowy przyjaciel DevinNasze pieski się powąchały i chyba się zaprzyjaźniły.
Słuchaj Kat może pójdziemy razem do szkoły?
Tak, chętnie
To do zobaczenia. Powiedziałam i odeszłam.
Hahah i kto wygrał ja ja!! Gadałam pod nosem.
Wiecie pieski dzięki temu ślicznemu pieskowi będziemy spędzać więcej czasu razem!
Jest 7:10 możemy wracać do domu?
Wróciłam do domu i poszłam na ogród.
Widzę że kozy nakarmione kury też świnki krowy owce, tez koniki dobra a kotki są w domu wiec sprawdzę to później. Zostawiłam psy na podwórku i weszłam do domu w każdej chwili mogą wejść do domu przez psie drzwiczki. Sprawdziłam czy koty są nakarmione aż Olivier zapukał do drzwi
Proszę wejdź!
Olivier wyszedł
Jak tam gotowa?
Tak tak wzięłam plecak i wyszliśmy.
Mamy jeszcze 30 minut może chcesz pójść po kawę? wczoraj prawie nie spałem.
Jasne chodźmy.
Poszliśmy po kawę a potem do parku obok szkoły,
Katie! Olivier rzucił we mnie liściami
O ty chcesz wojny to będziesz miał! Zaśmiałam się i razem rzucaliśmy się liściami oraz śmialiśmy się.
Dobra Olivier haha chodźmy do szkoły
Szliśmy razem do szkoły, gdy weszliśmy do szkoły zobaczyłam el.
Hejka Nastia!
O cześć!
Gotowa na kasting?
Tak, a ty?
Tez chodźmy.
We trójkę szliśmy w stronę sali gdzie odbywał się kasting.
-stresujesz się? Spytała Nastia
-ja nie popatrzyłam na Olivera gadał z jakąś dziewczyna, spojrzałam na El
-Błagam Katie nie rób nic głupiego... najlepiej chodźmy proszę. Wstałam i gniewnie spojrzałam na tą ta... dziwaczkę! Już jej nie lubiałam.
-idziemy Nastia
-Brawo Kat...
Odeszliśmy do innego pokoju
-Jak on mógł! AAAAA
-Katie uspokój się..
-możesz proszę wyjść? Spytałam Nasti
-Um okej..
Katie uspokój się to tylko koleżanka.. UGH KOLEŻANKA uff spokojnie.. może coś zaśpiewam.
„I wanna be your vacuum cleaner breathing in your Ford cortina i will never rust if you like your coffee hot let me by your coffee pot you call the sh***, babe i just wanna be yours secrets i have held in my hart are harder to hide than i thought maybe i just wanna be your
I wanna be your
I wanna be your
Wanna be your
Wanna be your
Wanna be your"
I trach oczywiście ktoś musi mi przerwać a kim jest ta osoba... to ta głupia dziewczyna
-oj sorka nie chciałam przeszkadzać. Powiedziała
-nie nic nie szkodzi usiądź
-Jak masz na imię?
-Kim, a ty?
-ja jestem Katie miło poznać, widziałam że zaprzyjaźniałaś się z moim przyjacielem..
- ten chłopak z którym gadałam.. nawet nie wiem jak się nazywa i nie zamierzam
-a czemu? Zrobił coś?
-ugh jest dziwny
-ahh ciekawe..
-dobra ja idę do zobaczenia!
Od razu gdy wyszła pomyślałam „jaka wstrętna dziewucha" wzięłam głęboki oddech dobra Katie dam radę jestem gotowa..
Wyszłam na scenę i zaśpiewałam to co czułam moja druga ulubiona piosenka nie wiem jak się nazywa ale leci jakoś tak „what about me" i coś tam dalej odrazu po tym wyszłam do domu.
Zadzwoniła do mnie Max.
-hej Cat wszystko w porządku?
-tak Maxi wszystko dobrze dziękuję
-Czemu uciekłaś chcieliśmy wszyscy isc na lody
-idźcie sami źle się czuje..
-o.. okej
Wcale nie czuje się źle chce zostać w domu mam dzisiaj okazje pojeździć na mojej kochanej klaczce.. niestety tylko w stępie ale to i tak coś.
*U reszty*
-Hej Max widziałaś Katie? Spytał Olivier
-Cześć wiedziałam odrazu po występie poszła do domu dzwoniłam do niej ale powiedziała że źle się czuje
-okej dzięki wyszedł i pobiegł w stronę domu Katie
-hej Ava! Krzyknęła Max
-Co się stało?
-Idziemy z reszta na lody?
- a co z Katie?
-źle się czuje Olivier do niej poszedł
-ehh mówię ci będą razem..
*w domu Katie*
Byłam na dworze i siedziałam na koniu
Olivier wszedł do mojego domu
-Katie Taylor
-Boże z downem... co chcesz
-puknij się w łeb
-czemu?
-jesteś zazdrosna
-napewno nie o ciebie
-mam pytanie
-jakie
-chcesz isc ze mną do klubu
-Em mogę a o której
-o 22
-spoko widzimy się
Olivier poszedł do domu
Za kogo on się uważa...
*21:48*
CZYTASZ
we will be young forever
Teen FictionZnajomi z podstawówki aż do teraz razem czeka ich nowy rozdział, 4 rok w hight school! Czekają ich wątki miłosne, rozstania, pożegnania, radość, smutek, zabawa i dużo śmiechu. A w tym pierwszy musical w szkole! Mam nadzieje że się wam spodoba dzięku...