Prolog.

293 16 1
                                    

-Dupek.-mruknęłam i odeszłam.
-Suka!-krzyknął za mną , na co tylko odwróciłam się i pokazałam mu środkowy palec. - To jeszcze nie koniec! Ja zawsze mam, to co chce!

-Czy aby na pewno Malik ? - mój gniew wzrastał.

-Czy aby na pewno nie pomyliłaś mnie z kimś ? Dla ciebie pan Malik - powiedział podkreślając ostatnie dwa słowa.

-No widzisz , jednak nie . Myślisz , że o tobie nic  nie wiem ? O twoim dzieciństwie , rodzicach ?

- Coś mówiłaś ?! - krzyknął - nie wiem , czy wiesz , ale tego tematu się nie porusza ! - wykrzyczał i się zamachnął , ale na szczęście zrobiłam szybki unik i zablokowałam jego rękę , po czym wykonałam dźwignię.

- No proszę , nie dość , że skurwysyn to jeszcze damski bokser - powiedziałam , po czym mocniej pociągnęłam jego rękę - a teraz jest umowa . Przepraszasz dwie ostatnio zranione przez ciebie dziewczyny . Jeśli tego nie zrobisz , cała szkoła dowie się o tym nie miłym  dla ciebie zdarzeniu .

-Ja nigdy nie przepraszam !

-Mówiłeś coś ? Bo wiesz , ja mam czas . 

-Dobra ale mnie już kurwa puść ! 
Zrobiłam tak , jak chciał . Puściłam , a on z hukiem upadł na ziemie .


- To do jutra , Malik - powiedziałam i odeszłam .

Bad Boy | Z.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz