Love Story LloydxHarumi

Współlokatorka

Minął miesiąc od czasu wielkiej kryształowej bitwy. Harumi została skazana na pracę społeczne. Ze względu na brak zamieszkania, Lloyd postanowił aby dziewczyna zamieszkała w klasztorze razem z Ninja. Reszta drużyny jednak nie popierała jego zdania.
- Lloyd nie obraź się ale nie podoba mi się to aby Harumi mieszkała z nami. - Jay
- Ta, zgadzam się z Jayem a wiesz dobrze że to rzadkość - Kai.
- Słuchajcie wiem co wszyscy czujecie po tym co zrobiła ale zaufajcie mi, najlepiej będzie jej wrócić do normalnego życia gdy pogodzi się z nami. Będzie dobrze - Lloyd
Nagle ktoś zapukał. Była to oczywiście Harumi.
Gdy otworzyli bramę klasztoru Harumi się zaniepokoiła. Była to dla niej ciężka chwila i wiedziała że nikt jej nie ufa. Całkiem słusznie
- Lloyd, wszyscy. Witajcie. Dziękuję wam że mnie przygarneliście - Rumi.
- Nie ma za co. Chodź, oprowadzę cię a później zobaczysz swój pokój - Lloyd.
- Myślicie o tym samym co ja? - Kai
- O tym że jutro jest tłusty szustek? - Cole
- Tso, nie! Ja mówię o tym że Lloyd cały czas się w niej kocha! A ona pewnie to wykorzysta... - Kai
- Kai ma rację. Pewnie coś odwali, nie wierzę że tak po prostu się zmieniła - Jay.
- W prawdzie nie pochwalam tego co zrobiła, mistrz Wu jednak nas uczył aby największego wroga uczynić swoim przyjacielem- Zane.
- Zane ma rację. Mimo że za nią nie specjalnie przepadam to może jest jakaś ksztynka dobroci w niej która zechce się ujawnić - Nya
- Bzdury gadacie! Jay, chodź! Robimy śledztwo!  - Kai

Lloyd oprowadził Harumi a później pokazał jej pokój.
- Wow Lloyd niesamowity pokój! Dziękuję ci - Harumi przytuliła Lloyda. Chłopak nie wiedział co zrobić. Poczuł jej ciepło i również ją przytulił. Lloyd był zadowolony.
- Naprawdę nie musisz za nic dziękować. Przyda ci się odrobinę szczęścia. Pokój Jaya jest obok a obok niego jest mój także jakby co to wpadnij - Lloyd puścił do niej oczko po czym ruszył do pokoju. Harumi się uśmiechnęła i zaczęła się rozpakowywać.