✮Zwiędła Róża✮|| karlnap ||

<1>

  Pov Karl~

Dzień jak co dzień wstałem o 5.30. Problem był w tym że lekcje zaczynałem o 10.00 lekcje. Postanowiłem że przed lekcjami przejdę się jeszcze do galerii kupić jakieś ubrania. Po wyszykowaniu się i ubraniu, zacząłem ubierać buty i wychodzić. Po chwili stanąłem na przystanku. Autobus przyjechał o 7.20 na miejscu zaś byłem o 7.40.
Gdy wszedłem do budynku już wszystkie sklepy były ostwarte. Na początek odwiedziłem zare a potem przeszłem się do croppa. Po godzinie chodzenia po galerii znalazłem kilka kolorowych bluz do za krycia moich ran i dresów a także kilka za dużych jeansów (nie wiem jak to się pisze ok) do tego samego celu.
   Wybiła godzina 9.30 a ja tylko jeszcze skoczyłem do najbiszego spożywczaka po energola a dokładnie białego monstera. No czymś musiałem funkcjonować.

Time skip ｡･:*:･ﾟ★,｡･:*:･ﾟ☆

   Dotarłem pod szkołe i przeszła mnie myśl czy wogule jest sens tam wchodzić, po krutkim przemyśleniu sprawy stwierdziłem że nie chce mieć zaległości w szkole.
   Jako pierwszą lekcję miałem matme, rozumiałem ten przedmiot lecz nie przepadałem za nim. Prze dostałem się  w miarę nie zauważony do sali i usiadłem w ostatniej ławce obok okna. Rozpakowałem swoje rzeczy i zaczołem sobie coś szkicować. Uwielbiałem przelewać moje uczucia na kartkę w postaci rysunku. Tym razem była to biała róża. Nagle z transu wyrwał mnie nauczyciel wchodząc do klasy i witając się z wszystkimi nie za bardzo go słuchłem, lecz w ucho wpadła mi jedna rzecz a mianowicie miał się przenieść z innej klasy jakiś chłopak.
Gdy nauczyciel go zawołał zamarłem ponieważ był to Nikolas Armstrong. On mie gnębi przed te salonu dwa lata a ja mam być jeszcze z nim w jednej klasie teraz, czułem z bezsilność jak napływają mi łzy do oczu. Nagle nie wytrzymałem zaczeło mi się słabo robić i wybiegłem z klasy. Zamknąłem się w toalecie cicho szlochając i czując jak trace przytomność. Po chwili była już tylko ciemność.

---------------------------------

To moja pierwsza książka a oto jej pierwszy rodział kochani <3