Witajcie gwiazdki!
To moja pierwsza książka i nie jestem profesjonalnym pisarzem przez co pewnie pojawi się dużo błędów gramatycznych etc. Jak coś poprawiajcie mnie w komentarzach!
Miłego czytania<3
★★★
Nie mogłam uwierzyć, że właśnie zaczynałam 3 klasę liceum. Właśnie ubierałam się na rozpoczęcie roku.
-Wyglądasz jak wiedźma, Scarlett- usłyszałam z rogu mojego pokoju, gdzie znajdowały się drzwi, a w nich mój brat.
-Miło- powiedziałam krótko, dając znać Leonowi, że jego opinia mi wisi i powiewa.
Miałam na sobie czarny top na który założyłam koszule która zasiadałam w pasie nie zapinając żadnego guzika. Na dół dałam zwykła czarną spódniczkę i tego samego koloru glany.
Moje długie ciemne włosy związałam w wysoką kitkę i zrobiłam ładny i nie za mocny makijaż. Patrzyłam na siebie w dużym lustrze i widziałam w jego odbiciu mojego brata.
Leo ubrał się w zwykła białą koszule, którą włożył w czarne jeansy. Jego włosy, równie ciemne jak moje, pozostawił w nieładzie.
-Gotowa?- zapytał mnie mój starszy o rok brat, odpowiedziałam skinięciem głowy po czym wzięłam swoją małą i czarną torebkę z krzesła.
-Wychodzimy!- krzyknęłam do mojej mamy, która siedziała w kuchni znowu robiąc coś na swoim laptopie.
-Okej.- Odpowiedziała ledwo słyszalnie nawet nie podnosząc na nas wzroku.
Razem z Leo wyszliśmy na zewnątrz i zamknęliśmy drzwi. Weszłam na miejsce pasażera w aucie mojego brata, który jedyny z naszej dwójki miał prawo jazdy.
Mój brat wsiadł na miejsce kierowcy i odpalił samochód. Jechaliśmy w ciszy słuchając piosenek. Droga do naszej szkoły była krótka, trwała koło 10 minut.
Kiedy byliśmy na miejscu, wyszłam z auta i spojrzałam na telefon. Pokazywał za pięć dziewiąta, więc miałam pięć minut.
Szybko pożegnałam się z bratem, który poszedł ze znajomymi na boisko, a ja skierowałam się w stronę wejścia. Weszłam do szkoły i od razu zatęskniłam za wakacjami. Podeszłam pod moją klasę i od razu poczułam, że ktoś mnie przytula od tyłu.
-Już myślałam, że nie zdążysz!- zawołała blondynka i puściła mnie ze swoich objęć i odwróciłam się do niej przodem.
-Jak bym mogła, przecież ja nigdy się nie spóźniam- powiedziałam na co Megan przewróciła swoimi niebieskimi oczami, których, swoją drogą, jej dość zazdrościłam. Ja miałam piwne. Chyba. Połączenie wszystkich kolorów, co nie wyglądało zbyt estetycznie moim zdaniem.
-Dobra chodź- powiedziała Meg i ruszyliśmy pod drzwi od sali numer 16. Mieliśmy szczęście bo w tym roku mieliśmy klasę na parterze, za to w zeszłym roku mieliśmy na najwyższym piętrze czyli 4.
Nagle usłyszałyśmy dzwonek i pani Linda Frotz podeszła pod klasę.
Otworzyła drzwi i każdy wszedł po klasy, a po nas nasza wychowawczyni.
CZYTASZ
Nie lubię Cie
RomanceŻycie młodej 17-letniej Scarlett zmienia się gdy poznaje chłopaka, który wpakował ją w niejeden problem. Problemy rodzinne, miłosne, szkolne i wszystkie inne zeszły na inny plan. Historia, którą wam przedstawię, porusza wiele ciężkich tematów, które...