23.04
Spotkały się przed szkołą była już 7:45 za 20 minut zaczynały się lekcję.
-Hej, Emy. Jak tam minął ci wczorajszy wieczór ?
-O hej Rozella. A jakoś tak sobie, a tu brat mnie denerwował i mi Ciebie brakowało. A Tobie jak minął ?
-A weź szkoda gadać. Mój ojciec z mamą się pokłócił. I wiesz o co poszło ?
- Nie mam pojęcia o co tym razem. No opowiadaj.
-Znowu to jego głupie gadanie, że mama za dużo pieniędzy wydaje, że przez nią on nawet nie może kupić potrzebnych rzeczy. Masakra jakaś z nim jest.
-Ja cie kręce. Ty to masz przechlapane. Co robisz po szkole?
- Do 17 uczę się na test z Angielskiego, a potem brak planów. A ty ?
- Jak narazie to żadnych. To spotkajmy się w parku o 17:30. To coś ci opowiem. Pasuje Ci godzina?
-Żeby z Tobą się spotkać to z domu wyjdę nawet o 2 nad ranem. Heheh.
-Hahah. No okey. To do zobaczenia później.17:30
-No hej. Już jestem no to opowiadaj co chciałaś mi powiedzieć.
- Hej. No więc. Hmm... Jak by to powiedzieć... Chciałam Ci powiedzieć, że...
Ich rozmowę przerwał ojciec Amy. Kazał jej natychmiast wracać do domu.Dziewczyny od miesiąca nie rozmawiały na temat tego co Amy miała powiedzieć Rozelli.
