Dlaczego ludzkie życie jest aż tak bardzo kruche?
Dlaczego po drodze tracimy osoby najważniejsze dla nas? Takie o które zawsze dbamy i za nic w świecie nie chcemy aby stała im się jakakolwiek krzywda?
Każdy po kolei kończy zabity przez śmiercionośne tytany, zwykła niewinna osoba, nieświadome niczego dziecko, żołnierz, po prostu każdy.
Dlaczego to akurat my, lud przeklęty, Erdianie nie możemy doznać prawdziwego sensu życia, miłości, po prostu niczego. Codzienna świadomość tego, że tytani mogą w każdej chwili przeprowadzić atak przeraża, możesz widzieć każdą osobę którą tylko mijasz ostatni raz, potem zostaną po niej jedynie resztki wspomnień.
Uśmiechy, szczęście, radość, wszystko w nagłym momencie może zmienić się na coś zupełnie przeciwnego, agonię, smutek, przerażenie.
Resztki uczuć po prostu wypalają się z ciebie niczym papier zapalony przez przypadkowo przewróconą świecę.W głowach ludzi kłębi się nadal pytanie, dlaczego akurat oni nie mogą wieść prawdziwego spokojnego życia?
A szczególnie w głowach żołnierzy Korpusów Zwiadowczych, dlaczego mimo tak dużych strat w ludziach i starań nadal nie mogą zatrzymać tej nieskończonej pętli w której każdy z nich ginie marnie w paszczach tytanów. Mimo ich tak dużych starań nic się nie zmienia a jednak nadal nie tracą nadziei na lepsze jutro.Zostaje im tylko nadzieja która polega na myśleniu, że im się uda, nie tracąc przy tym siebie nawzajem.
CZYTASZ
I love u more than you thought || Eruri
FanfictionWszystko w każdej chwili może lec w gruzach pozostawiając po sobie setki zburzonych budynków i pozostałości po murach. Życie w tym niestabilnym świecie jest ciężkie dla każdego mieszkańca, żołnierza który z każdą swoją następną misją może zostawić p...