wysmiana..

8 0 0
                                    

Dziewczyna o imieniu Naomi, która mieszka w nie wielkim miasteczku o brązowych ciemnych włosach i ciemnych oczach z twarzy co prawda nie była brzydka, ale jej największym kompleksem było jej ciało nienawidziła swojej sylwetki była otyła a w dodatku wyśmiewana za tonie nienawidziła tego i to bardzo przez te wszystkie szepty wokół niej i wyzwiska robiła sobie krzywdę ale jutro już niestety musi się pozbierać i iść do szkoły był to ostatni tydzień chodzenia do szkoły ponieważ zbliżały się wakacje.

***

rano* poniedziałek

-Naomi wstawaj (powiedziała mama)

-no już chwilka daj mi 5 minut proszę

-ah no dobrze (odpowiedziała)

5 min później Naomi wstała i przetarła oczy nie wiedziała w co się ubrać więc wzięła zwykle czarne dresy i zwykłą szarą bluzę i poszła zjeść śniadanie bardzo bała się iść znów do szkoły.. ale niestety nie miała innego wyjścia

***

gdy Naomi była już koło budynku szkoły wzięła głęboki oddech i przygotowała się na wyzwiska wokół niej.

weszła do szkoły i poszła odłożyć kurtkę gdy szła w ciągu korytarza słyszała szepty wokół siebie grubaska dziwaczka i inne rzeczy w końcu zauważyła te trzy dziewczyny Karolinę, Angele i Wiktorię, oczywiście Karolina musiała jej ubliżyć i wykrzyczeć jej na cały korytarz „o zobaczcie gruba świnia idzie" po czym Naomi po policzku spłynęła łza i zakryła twarz rękoma i pobiegła do toalety po czym wyjęła z plecaka ostrą żyletkę i z płaczem zaczęła robić sobie głębokie rany szybko wzięła bandaż i zabandażowała całe pocięte rany i zakryła rękawem potem szybko poszła na lekcje.

***
Kiedy w końcu lekcje minęły Naomi szybko udała się do domu i zaczęła przeszukiwać szafę by znaleźć coś ładnego w co mogłaby się ubrać lecz nic nie znalazła usiadła na łóżku i myślała co zrobić by nie iść do tej pieprzonej szkoły gdzie jest Karolina i wszyscy inni zaczęła rozmyślać o tym co zrobić by w końcu być lepszą i ładniejszą naprawdę nie wiedziała co ma robić więc zeszła na dół do mamy i spytała czy może jutro nie iść do szkoły

-co? Dlaczego miałabyś nie iść

-nie chce. Nienawidzę tam być

-czy ktoś cie gnębi?! (Spytała rozmyślając)

-ehh T-tak..

-kto i dlaczego?!

-Karolina i jej paczka i inni uczniowe przez to jaka jestem gruba.. Nienawidzę siebie!

-posłuchaj skarbie nie mów tak! Jestes piękna naprawdę nie zwracaj uwagi na te beszczelne dziewuchy

-to mogę jutro nie iść?..

-dobrze ale tylko jutro

zwróciła do swojego pokoju patrząc na portale społecznościowe co nagle ujrzała siebie.. tak to przez Karolinę wstawiła moją twarz w internecie żeby mnie upokorzyć ze swoimi koleżaneczkami.. Nienawidzę jej Nienawidzę jej! Po policzku Naomi znów spłynęła łza nie wytrzymała już tego dłużej i znów wzięła żyletkę i zadała sobie głębokie rany po czym krew spływała na podłogę.. szybko wszystko sprzątnęła i wtuliła siw w poduszkę płacząc..

Kompleksów nigdy za wiele..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz