Pakuję swoje rzeczy do pudełka , aż w pewnym momencie usłyszałam krzyk matki..
-Asiu szybciej!
-Oh..już idę mamo..-powiedziałam niezadowolona po czym szłam w stronę drzwi wyjściowych. Wsiadłam do samochodu i czekałam z niecierpliwością aż mama ruszy. Jechałyśmy około trzech godzin , ale dla mnie droga do nowego domu trwała wiecznie.
-To tutaj-powiedziała mama.
Ujrzałam mały zielony dom z czerwonym dachem. Spodziewałam się czegoś lepszego.. Weszłam zaczynając szukać mojego pokoju.
-Gdzie będzie mój pokuj?-Zapytałam mamy
-Przez najbliższe dwa tygodnie musimy spać w jednym pokoju.
-Co?! Dlaczego! Jak ty sobie to wyobrazasz!?
-Asiu,mamy naprawde za mało pieniędzy na osobny pokuj dla ciebie. Poradzimy sobie razem a jak tylko zaoszczędze to dobudujemy mały pokoik.-Wymruczała cicho mama.
Było już około ósmie wieczorem więc położyłam się na dwuosobowym łóżku.
Rano wstałam a mamy nigdzie nie było..
-Aha,pewnie jest w nowej pracy-powiedziałam sama do siebie
Idę do nowej szkołyNo kochani dzisiaj krótko ale opłacasie czytac...piszcie w komach co chcecie aby sie dzialo w nowej szkole czy nasza Asia ma byc lubiana czy moze nie ? :))
Zdj Asi wyzej ;*