Pov:Stiles
(dzień pierwszy po poniedziałek)Wstałem dziś o dziwo przed 7:00.
Wywlekłem się z łózka poszedłem do łazienki wziąłem prysznic ,umyłem zęby ,uczesałam się ,i poszedłem do szafy stałem tak już od 15 minut i nie wiedziałem co ubrać .
W końcu zdecydowałem się na zwykłą zieloną podkoszulkę szare jeansy i jakąś tam koszule se zażuciłem na siebie.Wyszedłem z domu gdzieś 7:45 napisałem do Scotta gdzie jest .On mi tylko odpisał że się spóźni zdenerwowałem się bo to pierwszy dzień szkoły a my już się spóźnimy na lekcje Trenera.
Z nudów wziąłem telefon i zacząłem coś przeglądać na Instagramie i natrafiałem na story Scotta i zobaczyłem że został dłużej na imprezie i bawił się z Derekiem szczerze nienawidziłem Dereka nawet nic mi nie zrobił ale po prostu go nienawidzę.
Popatrzyłem na godzinę już była 8:10 a Scotta nadal nie było.
Już miałem zadzwonić do niego ale podjechał więc wsiadłem.-siemka, fajnie że znalazłeś nowego przyjaciela do picia. (Powiedziałem mu dogryzając )
-siema,o co ci chodzi przecież derek to też mój przyjaciel dlaczego go nie lubisz i nie bądź zazdrosny (widac było że był zły )
-ja i zazdrosny? Dobra jedź bo Trener nas zabije.(oczywiście że byłem zazdrosny tym bardziej Scott był moim Bratem)
-okejJechaliśmy tak około 6 minut.
Wysiedliśmy i poszliśmy na lekcje.
Co okazało się błędem.-o Witajcie spóźnialscy.Już znalazłem chętnych na odpowiedź ustną po wakacjach.(trener zawsze szukał pretekstu żeby nas przepytać i w końcu mu się udało)
-Dzień Dobry Trenerze,Przepraszamy za spóźnienie (powiedzieliśmy razem )
-Dobra Stiles ty pierwszy .Jak odpowiesz na trzy pytania poprawnie to zaliczę ci przedmiot a jak nie to pała i uwaga za spóźnienie tak samo Scott.
-Okej to niech pan zadaje te pytania(położyłem plecak na ławkę i podeszłam do trenera )
-Dobra jednak was nie pytam żartowałem ale ostatni raz i już się tak nie stresuj Stilinski.(zadowolony trener kazał nam usiąść )Usiedliśmy że Scottem na nasze dobre miejsce i gadaliśmy o jakiś pierdołach aż minęła nam całą lekcja.Po dzwonku Scott wybiegł jak poparzony w biegu powiedział mi żebym poczekał na niego koło sali matematycznej.
Więc podeszłam pod sale i czekałem na Scotta.
Wyciągnąłem telefon i znowu przeglądałem Instagrama ale znudziło mi się więc schowałem telefon do kieszeni i rozglądałem się czy przypadkiem nie idzie Scott.
I w tłumie zobaczyłem piękna rudą dziewczynę oczywiście że to była Lidia moja pierwsza miłość do czasu jak się okazało że wolę chłopaków i od tamtej pory byliśmy najlepszymi przyjaciółmi razem z Lidią i że Scottem.
Dziewczyna też mnie zobaczyła i szybko podeszła do mnie bardzo się ucieszyłem bo nie widzieliśmy się ponad dwa miesiące znaczy wczoraj była na imprezie ale jakąś nie gadałem z nią.-hejka Stiles opowiadaj co się u ciebie działo przez te dwa miesiące (powiedziała poczym usiadła na ławce )
-a wiesz byłem tam i tu , trochę spędziłem czasu z tatą z Scottem i z jego mamą. A u ciebie ruda?
-STILES! wiesz że nie lubię jak ktoś tak do mnie mówi .(trochę się wkurzyła)
-przyzwyczaj się ja tak będę na ciebie mówić do końca przyjaźni czyli do naszej śmierci (kochałem ją drażnić i wkurzać)
-Dobra ty mi lepiej powiec czy wiesz coś o zakładzie Hale i Maccoll?
-nie, ale ty mów co wiesz , spróbuje się dowiedzieć od Scotta(zdziwiłem się bo Scott nie lubił głupich zakładów)
-no więc wczoraj jak ty poszedłeś to Scott i Hale siedzieli przy barze i gadali o czymś i nagle Hale zaproponował jakiś zakład ale nie wiem o czym bo było za głośno a ja nie chciałam się przybliżać że nie było że ja podsłuchuje.
-jak się dowiem to ci napisze albo powiem.(powiedziałem i dziewczyna już musiała iść )Ja i Lidia byliśmy w tej samej klasie ale Ja ze Scottem chodziliśmy na Hiszpański a Lidia z Hale na Francuski.
I nagle po dzwonku zjawił się Scott byłem trochę zły na niego bo mieliśmy pogadać o urodzinach Hela nie chciałem brać w tym udziału ale Scott mnie w to wplątał więc chciałem się chociaż przyłożyć.Weszlismy do sali i usiadłem koło Scotta.Lekcja nam mijała była już chyba połowa lekcji i przypomniało mi się o tym ich zapewne głupim zakładzie więc zaczepiłem Scotta.
-ej Scott?
-no?
-o co się założyłeś z Hale ?????
-yyyy skąd o tym wiesz to pewnie jakieś plotki (widać było ze był zakłopotany i zdziwiony moim pytaniem)
-Scott wiem kiedy kłamiesz gadaj o co się założyłeś a tym bardziej że nienawidzisz zakładów (na pierwszy rzut było widać że on kłamie )
-yyy n okej powiem ci o to kto pierwszy zrobi najgłupszy żart Trenerowi.
-a okej mam nadzieję że wygrasz.
-dzieki ja też mam taką nadzieję mamy na to dwa tygodnie.Reszta lekcji nam szybko minęła bo wsumie mieliśmy tylko 4 lekcje więc nie najgorzej.
I co do tego zakładu miałem nadzieję że wygra Scott.
Bo szczerze nie lubiłem Derka i chce żeby był pośmiewiskiem na cała szkołę.Wruciłem do domu oglądałem serial.
Do momentu jak zobaczyłem która jest godzina, była już 23:30 więc wyłączyłem serial i odłożyłem laptopa poszedłem po piżamę i poszedłem wziąść kąpiel po 40 minutach już byłem gotowy do spania była już 24:10 więc postanowiłem się położyć spać zgasiłem lampkę i się przytuliłem do poduszki. Zacząlem myśleć dlaczego nie lubię Dereka i zasnąłem._____________________________________________________________
KONIEC ROZDZIAŁU PIERWSZEGO
SŁÓW 879.
To moja pierwsza zaczęta książka więc nie oceniajcie.
BAYYYYY❤️
CZYTASZ
,,Od Nienawiści Do Miłości"
RandomZaczęło się od ostatniej imprezy przed nowym rokiem szkolnym. Scott się napił i założył się z Derekiem o Stiles'a że Derek nieda rady rozkochać w sobie Stiles i że będą rady go zaprosić na bal i zrobić z niego króla balu. Czy Scott tego żałował? Czy...