R2

120 11 15
                                    

Wojtuś

- Ej! - krzyknął alkoholicznie (XD) Lewy - GÓFNIARA Z PALEFKĄ DO MIE NAISAŁA!

- Cego ona od cebie ce? - wkurzyłem się bo nikt nie może pisać do mojego Robercia

- Pyta co obie po undilu - odpowiedzial

- Napisz by sie nie interesowala - zaproponował Gotówka

- Gówniara myśli że może podskoczyc do tagiegi sportofca jak ja! - krzyknął Lewandowski i wstał - czy ona mnie podrywa?

- Nie zwracaj na nią uwagi to jest zwykła lambadiara leci tylko na twoj chajs - Jezu a jak coś po między nimi będzie!? Nie moge na to pozwolić.

- Ale ona chya zarabia yle ile my - powiedział Glik polewając kolejny kieliszek

- No to nie wiadomo co jej w głowie, olej ją - Glik nie wkurwiaj mnie

- No ale nie moge jej tak olać - Lewy coś tam mruczył  pod nosem

- Bosze nie wydziwiaaj - podszedłem do niego złapałem za telefon i schowałem do kieszeni

- Ty po prostu jesteś zazdrosny! - zaczął się śmiać Bielik a wraz z nim wszyscy

- Chciałbyś - nigdy nie pokaże mojej zazdrości. Jestem przecież top tsundere. - Dzisiaj po prostu się bawimy!

- No dobra dobra - odpowiedział Glik

- Może po prostu chodźmy gdzieś? - zaproponował Krycha

- Ale gdzie

- Ja wiem gdzie - odezwał się Gotówka siedzący w kącie pokoju i uśmiechający się złowieszczo

***

Staliśmy w piwnicy pod jakimiś dużymi neonowymi drzwiami

- Od kiedy w tym hotelu jest strip club? - zapytał Zalewski

- Nie zadawaj mi pytań na które nr znam odpowiedzi - Mati podszedł do drzwi i je otworzył, wszedł a my za nim

- Chyba zamknięte - powiedział Lewy gdy weszliśmy do głównego pokoju

- A co tam, możemy sobie posiedzieć - zapaliłem światła i usiadłem na kanapie na przeciwko sceny z rurami

- Chcecie się czegoś napić? - zapytał Glik zza baru

- Ej a to nie kradzież? - Bielik usiadł obok mnie

- Mamy to w cenie hotelu więc 100% legalne - Glik zaczął polewać coś do kieliszków

- Czy to jest zdrowe co robimy w ogóle? - zapytał Krycha leżący pod rurami

- Phf, jakby trener sie dowiedział to po nas - zaśmiał się Zalewski

Podeszliśmy wszyscy do baru wzieliśmy po kieliszku i wróciliśmy na miejsca i nic wiecej nie robiliśmy tkzwn. Nudy

- Nie ma szans że ja tu przyszedłem aby siedzieć i nic nie robić - Gotówka wstał z podłogi wkurzony - przyszedłem tu cos porobic! Pooglądać! A siedzimy i chuja robimy

- Chuja to ty mi możesz stawić - Zaśmiał się Krycha dalej leżący pod rurami, Gotówka podszedł do niego i już myśleliśmy, że go kopnie

- Przesuń się, psie - powiedział Mateusz ściągając koszulke

- Tak jest kapitanie - Krycha przeturlał się dając mu dostęp do rury

Gdy zaczął ściągać koszulke już wiedzieliśmy co będzie wiec zaczelismy gwizdać i klaskać

Lewandowski X Szczęsny I Nie TylkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz