Drogi Samie,
nigdy, kurwa, nie wsiadaj na smoka. Prawie spadłem cztery razy, nie powtórzyłbym tej pierwszej podróży za żadne pieniądze. Cas mówi, że znajdzie jakąś uprząż, tutaj, na południu, ale nie wiem, czy to nie będzie jeszcze gorsze.
Jest tu dużo cieplej, niż u was. Jedzenie jest inne. Pełno tu dzikich stworzeń, trochę to przerażające. Polowałem na większą część z nich, a teraz Cas pilnuje mnie na każdym kroku, żeby to oni nie zrobili mi krzywdy. Pod tym względem, cóż, pod wieloma, ale ten jest zwyczajnie zabawny, moje życie to jebany absurd.
Chciałbym podać ci dokładny adres, ale go nie znam. Nie mamy jeszcze jednego miejsca. W zeszłym miesiącu przenosiliśmy się cztery razy. Castiel mówi, że powinniśmy na trochę wrócić do jaskiń Gabriela, spędziliśmy tam parę dni. Gdy kolejny wilkołak spróbuje rzucić mną o ścianę w barze, może się zgodzę.
Powiedz Eileen, że zapłacę jej, jeśli wytrzyma z tobą dwa lata. To nie zlecenie, bardziej zakład. Cas obstawia dekadę, ale dla niego dekada to jak tydzień.
Mam kurewską nadzieję, że dbasz o dom. Będę wiedział, jeśli nie. Wrócę skopać ci twoją dorosłą, poważną dupę.
O mnie nie musisz się martwić, radzę sobie. Czasem lepiej, niż w całym moim życiu.
Bo on jest dla mnie dobry. I mówi, że dalej na południe jest ktoś, kto udzieli nam ślubu.
Nie zawsze wierzę mu na słowo, ale tym razem lubię mieć nadzieję, że tak jest.
Odezwę się, gdy przekroczymy granicę.
Dean
PS. Dzięki, że ze wszystkich ludzi, to ty przemówiłeś mi do rozumu. Zapamiętaj, bo nigdy więcej tego nie powtórzę.
PSS. Cas też ci dziękuje.
Dean i Castiel.
CZYTASZ
Łowca i Bestia || Destiel AU
FanfictionDean Winchester jest najlepszym pogromcą smoków w kraju. Ale tego jednego, mieszkającego za rogiem, nie potrafił zabić. --- dragon!Castiel hunter!Dean medieval fantasy