1. Turniej Trójmagiczny

53 4 1
                                    

Złota trójca razem z Ginny Weasley są już w powozie który wiezie ich do Hogwartu. Wszyscy byli tak podekscytowani tym, że coś wielkiego ma się wydarzyć w ich szkole. Tak się zamyślili, że powóz jest już pod zamkiem. Harry i Ron wyszli pierwsi, zaś kiedy dziewczyny wychodziły Harry z gracją podał Hermionie pomocną dłoń, która ta przyjęła. I szli tak aż do momentu kiedy trzeba było usiąść przy stole. Ginny usiadła na przeciw Harry'ego, a Ron po prawej stronie przyjaciela, a Hermiona po lewej.

Pov: Hermione Jean Granger

Kiedy usiadłam koło Harry'ego, poczułam motyle w brzuchu. Od kąd zerwałam z Draco wspierał mnie w trudnych chwilach. Jednak zabolała mnie reakcja Rona na tą informację, był przeciwny mojemu związkowi z blondynem. Strasznie się obraził, bo Draco kiedyś obrażał Weasley'ów, ale na moją prośbę przestał. A Ginny w ogóle miała to gdzieś, wykorzystała sytuację i zarywała do Harry'ego który miał to głęboko gdzieś. Mam gdzieś z tyłu głowy, że trochę się w nim zauroczyłam. Poczułam szturchnięcie i usłyszałam "Hermionka".

-Hermionka, zamyśliłaś się? Jedzenie jest na stole- powiedział kruczowłosy.

-Ahh, przepraszam, zamyśliłam się i nawet nie zauważyłam jedzenia- powiedziałam zawstydzona.

Chwyciłam półmisek z ziemniakami, później z gulaszem... Tak się zajadałam, że nie zauważyłam, że Dumbledore wstał.

-Witam wszystkich, i tych którzy wracają do nas, i tych którzy są tu pierwszy raz. Pragnę przypomnieć, że wstęp do lasu jest zakazany, tak samo jak używanie czarów na korytarzach. Rzeczy których nie wolno posiadać jest lista, która znajduje się na drzwiach gabinetu pana Filch'a. A skoro wasze żołądki są już pewne myślę, że mogę was poinformować, wraz z ministerwstem, że w Hogwarcie odbędzie się... Turniej Trójmagiczny!- powiedział dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa.

-Żartuje pan!- krzyknął tak Fred Weasley, że dużo głów obróciło się w jego stronę.

-Nie, nie żartuję panie Weasley. Gdybym chciał zrobić jakiś żart powiadomił bym was- powiedział Dumbledore. Usłyszałam chichoty.- A teraz do dormitorium.

Pov: Harry James Potter

Ruszyliśmy do dormitorium. Pożegnałem się z Hermioną i Ginny, a Ronem poszedłem do pokoju. Usiadłem na łóżku, a jako że Dean'a, Seamusa i Nevilla nie było zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Zeszło na temat dziewczyn... Ehh.

-Harry, no bo ja się chyba zakochałem- powiedział mi zawstydzony Ron.

-Nie gadaj stary, w kim?-zapytałem od razu przyjaciela.

-W Hermionie... - odpowiedział mi.

"W Hermionie..." Ehh, przyznam się, że boję się trochę, czy taki związek dzień by przetrwał. Nadal nie wybaczyła mu jego zachowania, kiedy jeszcz była z Draco. Ale nie powiem mu tego, jeszcze bym stracił przyjaciela...

-Fajnie by było się zgłosić do tego Turnieju Trójmagicznego, co nie?- zapytał mnie rudy.

-Nawet jeśli byłoby to możliwe, nie zgłosiłbym się. Mam za dużo przygód w ciągu roku- odpowiedziałem.

Poczułem, że odpływam do Krainy Morfeusza

------

Mam nadzieję, że się podoba <3
Julka♡





You can count on me || HarrmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz