Zły czas

22 3 0
                                    

-Jakie plany na dziś szefunciu?- spytała radośnie Himiko Toga wchodząc do baru gdzie siedział Tomura Shigaraki wraz z Kurogirim.

-Tak właściwie to żadne. Mamy dzisiaj wolne- odpowiedział wyjątkowo spokojnie patrząc na blondynkę.

-Czyli siedzimy i się nudzimy?- jęknęła cierpiętniczo opierając głowę o blat.

-Dokładnie tak- powiedział i zaczął układać domek z kart. Chwilę potem drzwi ponownie się otworzyły, a do środka wszedł Dabi pozbywając się resztek snu. Nastolatka widząc mężczyznę wstała i wróciła do swojego pokoju najszybciej jak umiała. Dabiego jak zawsze to zaskoczyło oraz lekko zasmuciło. Nie wiedział czemu złotooka go unika jednak chciał wrócić do tego co było. Coraz częściej zdarzało mu się rozmyślać nad dziwnym zachowaniem dziewczyny oraz czy przypadkiem jej jakoś nie uraził. Nic jednak nie przychodziło mu na myśl. Odpowiedź natomiast była oczywista. Himiko zakochała się w niebieskookim co wiązało się z tym, że ciągle przy nim robiła z siebie błazna dlatego zaczęła go unikać. Cicho też liczyła na to, że dzięki temu odkocha się w czarnowłosym.

-Hej Creep. Wiesz może czemu Toga mnie unika?- spytał bliznowaty patrząc na swojego szefa. 

-Nie. Nic nie wiem- odparł zgodnie z prawdą niebieskowłosy kończąc budować. 

-Hmm no dobra. Co dzisiaj robimy?- spytał siadając na kanapie.

-Nic. Dzień wolny- odparł Tomura cicho wzdychając. Dabi tylko przytaknął skinieniem głowy i znowu się zamyślił. Wiedział, że Toga nie była dla niego tylko przyjaciółką jednak nie wiedział jak ma jej o tym powiedzieć. Nie chciał tego zepsuć bo czuł, że drugi raz się nie odważy.

-O czym myślisz?- zapytał Shigaraki patrząc na niego.

-Co ci do tego? Nie masz własnych problemów?- odpysknął dając do zrozumienia, że nie ma ochoty o tym rozmawiać.

 -No weź powiedz. Nudzi mi się- jęknął błagalnie czerwonooki siadając obok wyższego.

-Dobra zgoda, ale masz to zachować dla siebie- westchnął następnie wszystko opowiadając od początku do końca.  Młodszy z początku zdziwiony ostatecznie się uśmiechnął i położył wyższemu rękę na ramieniu uważając, aby go przypadkiem nie uszkodzić.

-Jak chcesz jej to powiedzieć?- spytał łagodnie mając iskierki w oczach. Co jak co, ale Shigaraki Tomura mimo tego iż był dorosły to był ogromnym shiperem. W duchu od dawna kibicował tamtej dwójce jednak najwidoczniej musiał sam ich spróbować zeswatać.

-Właśnie tu pojawia się problem. Nie wiem jak jej to powiedzieć żeby mnie źle nie zrozumiała. Dobrze wiesz, że nie umiem wyrażać uczuć- odparł Dabi ponownie wzdychając. Było mu głupio, że nie umiał powiedzieć dwóch teoretycznie prostych słów.

-To zrobimy tak. Powiedz mi to samo co chcesz powiedzieć jej, a ja ci powiem co usunąć i potem ogarnie się jakąś randkę czy coś, okej?- zaproponował, a słysząc ciche potwierdzenie odwrócił się w stronę starszego. Brunet wziął porządny wdech, aby jakoś oczyścić umysł i zaczął cicho mówić.

-Chciałem z tobą porozmawiać o pewnej rzeczy. Chodzi mi o to, że już od dłuższego czasu patrzę na ciebie inaczej niż partnerkę do misji bądź przyjaciółkę. Mam na myśli to, że kocham cię. Kocham najbardziej na świecie i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie- skończył ciągle patrząc w jeden punkt na ścianie przed nim.

-Idealnie. Teraz powiedz to Todze- odparł Tomura klepiąc go po ramieniu.

-A co jeśli nie dam rady i tylko się zbłaźnię? Albo ona nie czuje tego samego?- zaczął marudzić bliznowaty za co oberwał po głowie.

-Zwariowałeś? Przecież jesteś Dabi! Dla ciebie nie ma rzeczy niemożliwych!- krzyknął Tomura z uśmiechem.

-Skoro tak mówisz- westchnął cicho brunet i zaczął robić sobie coś do jedzenia.

Żaden z mężczyzn nie miał pojęcia, że Himiko słyszała fragment ich rozmowy przez co wylewała teraz morze łez w swoim pokoju. W jej głowie ciągle krążyło 'kocham cię', które Dabi powiedział do Tomury. Nie wiedziała, że trenują więc po usłyszeniu tego rozpłakała się i uciekła ponownie do pokoju. Pomyśleć, że chciała tylko się czegoś napić, a wylądowała w złym miejscu o złym czasie. Myślała o odejściu z ligi jednak ostatecznie postanowiła uciec. Nie myśląc dalej zaczęła pakować to co najważniejsze następnie wychodząc cicho z pokoju i kierując się do wyjścia. Patrzyła w podłogę, aby w razie czego ukryć twarz mokrą od łez oraz czerwone oczy. Jej obecność nie umknęła jednak uwadze nadal siedzącemu tam brunetowi, który jak ją zobaczył, podbiegł do niej szybciej niż wstał z krzesła.

-Toguś! Musimy pogadać!- krzyknął zagradzając jej drogę.

-Nie musimy i nie nazywaj mnie tak więcej- syknęła próbując go wyminąć co jej jednak nie wyszło.

-Co ci się dzieje Toguś? Nigdy taka nie byłaś... Zrobiłem coś nie tak?- zapytał smutno niebieskooki. Blondynka z początku się wahała jednak ostatecznie odważyła się na niego spojrzeć. Jej oczy wyrażały tylko ból i żal.

-Dabi... Jedyne co zrobiłeś to złamałeś mi serce... Nic poza tym się nie dzieje...- powiedziała żółtooka, a nowa fala łez zalała jej twarz. 

-Złamałem ci serce?.. Ale jak?- spytał brunet podchodząc bliżej.

-Widzisz... J-ja słyszałam jak wyznajesz miłość Tomurze i... Ja tak po prostu nie mogę- wyszlochała mimo wszystko pozwalając się przytulić. Dabi zaczął jej wszystko tłumaczyć o uspokajać dziewczynę w międzyczasie.

-To dlatego to usłyszałaś. Byłaś w złym miejscu o złym czasie- skończył, a następnie pocałował delikatnie Himiko. Dziewczyna z początku zaskoczona po chwili oddała pocałunek, a w tle mogli usłyszeć oklaski, gwizdy i gratulacje od reszty ligi.




------------------------------------------------
Ohayo!

Jak tam po nowym roku? Macie jakieś postanowienia? Jeśli tak to powodzenia w spełnianiu ich!

A teraz tak. Wleciał one-shot z DabiToga i jest to ostatnia książka z uniwersum BNHA. Następne jakie szykuje to KageHina i Ereri oraz coś co będzie na razie sekretem. Zdradzę tylko, że to ostatnie jest pisane wspólnie z przyjaciółką i tyle powinno wam starczyć.

No nic. Mam nadzieję, że one-shot się podobał i widzimy się już niedługo w kolejnej książce.

Przepraszam za błędy i do następnego!

Bayo!

"Zły czas" || DabiToga one-shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz