Songfic "I hate u" - Shizaya, PL

1.6K 152 26
                                    

Witam serdecznie~!

Wybaczcie, wiem, że schrzaniłam i postacie są niekanoniczne, ale piosenki Simona Curtisa tak idealnie pasują mi do Shizayi ;_;

Jest to moja pierwsza praca na wattpadzie, dalej nie do końca go ogarniam, więc proszę o spojrzenie na mnie "łaskawym okiem" c:

Proszę uprzejmie o komentarze (najchętniej przyjmę te z wszelkimi radami) c:

****

SONGFICK SHIZAYA - "I HATE U" SIMON CURTIS

I hate you, everything about you
Don't wanna be in love with you no more
Don't wanna be around you, touch you, fuck you
Don't ever wanna see you come around my door

Znowu to zrobiłeś.

Znowu mnie zdradziłeś.
Nienawidzę Cię, całego Ciebie

Mimo, że podczas wspólnych nocy tyle razy zapewniałeś, że kochasz tylko mnie. Nie chcę już być blisko Ciebie, dotykć, pieprzyć Cię. Dlaczego byłem taki głupi i w to wierzyłem? Powinienem nauczyć się już dawno, że ty po prostu nigdy nie mówisz prawdy. Że każde twoje pieprzone słowo to kłamstwo. Wiedziałem o tym od dawna, jednak... dlaczego to teraz tak strasznie boli?

Czy to jest to, co ludzie określają jako "złamane serce"?

Ja czuję jednak, że ty nie złamałeś mi tylko serca. Czuję się niemal pusty w środku; słaby i wyniszczony przez pasożyta, któremu przez tyle lat byłem żywicielem. Któremu dałem się zmanipulować. Bo tym dla ciebie byłem, czyż nie? Kolejną zabawką. Nie chcę być już w Tobie zakochany.Jestem naprawdę skończonym idiotą - naprawdę wierzyłem w to co mówiłeś. Poiłem się słodkim nektarem twoich kłamstw i półprawd. Postanowiłem zaryzykować i oddałem ci się w całości. Byłem aż taki samotny? Aż tak zdesperowany, że wystarczyło kilka twoich złudnych słów, by mnie omotać i sprawić, bym stał się twoją własnością?

Wbrew wewnętrznemu głosowi, wbrew logice, pokochałem cię. Zatraciłem się bez reszty, uzależniłem się od ciebie. Wybaczyłem ci wszystkie twoje dotychczasowe zdrady, bo nie potrafiłem już bez ciebie żyć. Po każdej z nich, szukałem winy w sobie, nie w tobie. Obwiniałem się, że nie byłem dla ciebie wystarczająco dobry. Dopiero teraz widzę, jak beznadziejnie się zakochałem. Jak bardzo byłem ci oddany i zapatrzony w ciebie. Nie jak bestia, a jak pies.

Nie chcę Cię więcej widzieć w swoich drzwiach.

Mimo wszystko, przyzwyczajenie powoduje, że podświadomie czekam na Ciebie w naszym mieszkaniu.

Don't ever try to touch me again
I loved you so much, oh baby but then, oh
I hate you, I hate you, I hate you, ah ah
I hate you, I hate you, I hate you, ah ah

Mija druga w nocy, a Ciebie ciągle nie ma. Za ten czas zdążyłem zdemolować naszą kuchnię. Gdybym nie dał ujścia moim emocjom, prawdopodobnie zabiłbym cię od razu po twoim powrocie. A tego nie mogłem zrobić - chciałem się upewnić. Wbrew wszystkiemu, co przed kilkoma godzinami stwierdziłem, martwiłem się wtedy o Ciebie. Sam nie wierzyłem, że nie potrafiłem nad sobą zapanować. Że wbrew mojej woli, zajmujesz moje myśli, nawet gdy Cię nie ma. Ty przecież wcale mnie nie obchodzisz! - powtarzałem te słowa jak mantrę, jak jakąś modlitwę, która miałaby mi pomóc. Ty, najlepszy informator, Izaya Orihara, nie wiesz nawet ile przysparzasz mi bólu. A może wiesz, i to cię cieszy. Tym się napawasz. Bo pewnie teraz, spędzasz upojną noc z nowo poznanym facetem, tak jak to robisz zawsze, gdy znikasz na noc.

Z furią kładę się do łóżka, które jak na złość, zdaje się pachnieć tobą jeszcze intensywniej niż wcześniej. Ze złości rozrywam poduszkę, na której zwykle spoczywa twoja głowa. Staram się uspokoić nerwy. Po kilkunastu minutach mój oddech powoli się uspokaja, a adrenalina znika z krwi. Powieki stają się coraz cięższe, gdy nagle słyszę trzask drzwi i to wkurzające przezwisko. Każdy mój mięsień napiął się, nie czułem już zmęczenia czy senności. Czułem już tylko czystą wściekłość i poniekąd ulgę, że jednak wróciłeś.Chociaż lepiej dla ciebie, jeślibyś nie wrócił.
Udaję, że śpię.

Songfic "I hate u" - Shizaya, PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz